W ostatnim niedzielnym spotkaniu 16. kolejki Premier League, Brighton zremisował u siebie 2:2 z Wolverhamptonem Wanderers. Z takiego rozstrzygnięcia nie do końca zadowoleni mogą być przede wszystkim goście, którzy przystępowali do tego meczu w roli faworyta.
Pierwsza bramka niedzielnego spotkania na Amex Stadium padła w 28. minucie. Diogo Joto przeprowadził ładną akcję z Raulem Jimenezem, a następnie pewnym uderzeniem z siedmiu metrów nie dał szans bramkarzowi rywali.
Siedem minut później Brighton doprowadziło jednak do wyrównania. Po długim podaniu Dale’a Stephensa, do piłki przed polem karnym dopadł Neal Maupay i strzałem przy bliższym słupku zaskoczył Rui Patricio.
Kilkadziesiąt sekund później gospodarze prowadzili już 2:1. Po dośrodkowaniu Leandro Trossarda, celnym uderzeniem głową z jedenastu metrów do siatki trafił Davy Propper.
Tuż przed przerwą drugiego gola zdobyły Wilki. Jonny Castro przechwycił piłkę na połowie rywala, a następnie zagrał w pole karne do Diogo Joty. Ten mając dużo miejsca uderzył nie do obrony i obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym remisie.
W drugiej połowie obie drużyny szukały swoich okazji, ale tym razem piłka już ani razu nie znalazła drogi do bramki. Obie jedenastki musiały zadowolić się podziałem punktów.
Brighton & Hove Albion – Wolverhampton Wanderers 2:2 (2:2)
0:1 Diogo Jota 28′
1:1 Maupay 35′
2:1 Propper 36′
2:2 Diogo Jota 44′
Komentarze