- Brighton walczy o pierwszy w historii awans do europejskich pucharów
- Mewy są bardzo bliskie awansu do Ligi Europy
- Manchester City wywalczył już tytuł Premier League
Brighton blisko historycznego sukcesu
Mecz Brighton z Manchesterem City był bardzo emocjonujący od pierwszych minut. Szczególnie dobrą postawę na boisku prezentowali gospodarze, którzy walczą o awans do przyszłorocznej edycji Ligi Europy.
Jednak prowadzenie w tym spotkaniu objął Manchester City. Na listę strzelców w 25. minucie wpisał się Foden. Brighton natychmiast ruszyło do odrabiania strat i ta sztuka udała im się kilkanaście minut później, a znakomitym uderzeniem z dystansu popisał się Enciso.
Warto też podkreślić gospodarze jeszcze dwukrotnie trafiali do siatki City w pierwszej odsłonie, ale bramki były zdobywane nieprawidłowo. Za pierwszym razem arbiter dopatrzył się zagrania ręką, w drugim przypadku była pozycja spalona.
Po zmianie stron mecz nadal był bardzo intensywny. Brighton grało z City jak równy z równym, jednak nie było już tyle sytuacji podbramkowych, a walka częściej toczyła się w środku pola.
W końcówce spotkania to Brighton bardziej zależało na zdobyciu gola, ale to City byli bliżej wygranej. Haaland zdobył gola na 2:1, ale Norweg faulował przed oddaniem strzału i arbiter anulował bramkę. Ostatecznie wynik spotkania nie uległ zmianie.
Komentarze