- Pierwszy gol padł… w dziewiątej sekundzie
- Jego autorem został Philip Billing
- Jeśli Arsenal przegra, to będzie miał tylko dwa oczka przewagi nad Man City
Fatalny początek Kanonierów
Wydawało się, że Kanonierzy nie będą mieli żadnych problemów w spotkaniu z Bournemouth. Przed tym spotkaniem zawodnicy Mikela Artety byli na pierwszym miejscu (60 oczek w 25. meczach). A rywale na przedostatnim (21 punktów w 24. spotkaniach).
Spotkanie zaczęło się jednak sensacyjnie. Już w dziewiątej sekundzie gola zdobył Billing, który wykorzystał nieporadność w szeregach Kanonierów. Asystę przy jego trafieniu zanotował Dango Ouattara.
Warto dodać, że to drugi najszybszy gol w całej historii Premier League. Pierwsze miejsce w tej kategorii jest niezmienne od kwietnia 2019 roku. Wtedy to Shane Long zdobył bramkę dla Southampton już w siódmej sekundzie (przeciwko Watfordowi).
Jeśli Kanonierzy nie wygrają z Bournemouth, to pozostaną i tak na pierwszym miejscu w tabeli. Wtedy będą mieli jedynie dwa oczka przewagi nad Manchesterem City. Przypomnijmy, że Obywatele pokonali w sobotę Newcastle United 2:0.
Czytaj więcej: Manchester City lepszy w hicie, mistrzowie czekają na odpowiedź Arsenalu
Komentarze