Menedżer Leeds United Marcelo Bielsa przyjął z lekkim niedosytem wyjazdowy remis z West Bromwich Albion 1:1 w szlagierze 26. kolejki rozgrywek Championship.
Na The Hawthorns całe zawody w szeregach gości zaliczył Mateusz Klich. Oba gole w tym spotkaniu zdobył Nigeryjczyk Semi Ajayi, który otworzył wynik meczu po dwóch minutach gry, a siedem minut po zmianie stron skierował piłkę niefortunnie do własnej bramki.
“Pawie” po trzecim podziale punktów z rywalami w pięciu ostatnich spotkaniach zachowały pozycję lidera tabeli. Ekipa z Birmingham zremisowała natomiast czwarty mecz z sześciu ostatnich i pozostała na drugiej lokacie w klasyfikacji.
– Myślę, że powinniśmy wygrać ten mecz, ale także moglibyśmy go przegrać – podkreślił Bielsa w rozmowie dla oficjalnej strony trzykrotnych mistrzów Anglii.
– Sposób, w jaki zarządzaliśmy grą, był bardzo dobry, ale były okazje zarówno pod jedną, jak i drugą bramką. Może tylko nasze szanse były trochę większe – zaznaczył Argentyńczyk.
– Obie strony rozegrały mecz, nie spekulując, bez nadmiernej agresji oraz zgodnie z przyjętymi regułami. To było zderzenie dwóch różnych stylów, bowiem West Bromwich Albion gra inaczej niż my. Mają świetnych napastników, ale poradziliśmy sobie, tworząc także wyraźne okazje – podsumował Bielsa.
Komentarze