Bednarek strzelił gola, ale Southampton wciąż przegrywa
Southampton po powrocie do Premier League nie robi wystarczająco, aby się w niej utrzymać. Mimo zmiany trenera, zespół w dalszym ciągu przegrywa, a od początku sezonu triumfował tylko raz. Z sześcioma punktami jest czerwoną latarnią ligi i głównym kandydatem do jej opuszczenia. Jeśli drastycznie nie poprawi swoich wyników, niebawem straci nawet matematyczne szanse na pozostanie w elicie. W niedzielę Święci mierzyli się na wyjeździe z Nottingham Forest, największą pozytywną sensacją tego sezonu.
Do przerwy gospodarze cieszyli się z trzybramkowego prowadzenia. Przy drugim golu dla rywali nie popisał się Jan Bednarek, który stracił piłkę przed polem karnym. Swoje winy Polak odkupił po zmianie stron. W 60. minucie Southampton strzeliło bramkę, której autorem został właśnie defensor. Lesley Ugochukwu oddał strzał z dystansu, a Bednarek zmienił tor lotu piłki, umieszczając ją w siatce. Gości stać było jeszcze na gola kontaktowego, lecz do remisu nie doprowadzili.
- Zobacz: Szalony mecz Jana Bednarka! Strzelony gol, zawalony gol i o krok od dubletu!
Dla Bednarka to pierwszy gol w Premier League od 16 kwietnia 2022 roku. W tym sezonie jest bezwzględnym liderem defensywy Southampton, ale to za mało, by realnie myśleć o utrzymaniu. Strata do bezpiecznego miejsca wynosi aż dziesięć punktów.
Komentarze