Grupa kibiców Manchesteru United planuje kolejne protesty przeciwko właścicielom klubu, rodzinie Glazerów, które mają zostać zapoczątkowane przy okazji kolejnego meczu Czerwonych Diabłów na Old Trafford w następną sobotę.
- Fani Manchesteru United planują kolejne protesty przeciwko właścicielom klubu, rodzinie Glazerów
- Grupa kibiców wzywa pozostałych fanów do przyłączenia się do protestów
- Kibice zapowiadają długofalową akcję skierowaną przeciwko Glazerom
Kibice United po raz kolejny protestują przeciwko Glazerom
Grupa “1958” wzywa pozostałych fanów United do przyłączenia się do marszu przed rozpoczęciem spotkania, a także do zbojkotowania pierwszych 17 minut pojedynku z Norwich. Każda minuta ma symbolizować jeden rok panowania Glazerów w Manchesterze United.
Fani zachęcają jednak do protestu w spokojnych okolicznościach, aby nie doszło do podobnych wydarzeń jak sprzed roku, gdy mecz z Liverpoolem musiał zostać przełożony. Kibice Czerwonych Diabłów wtargnęli wtedy na murawę Old Trafford przez rozpoczęciem spotkania z The Reds.
Grupa planuje rozpoczęcie długotrwałej kampanii przeciwko Glazerom. – Nic się nie zmieni, dopóki głowa węża nie zostanie usunięta – napisano w oświadczeniu. – Zaczyna gnić od góry do dołu, jak każda firma. W klubie panuje ogromny bałagan, dlatego musimy działać i podnosić świadomość. Ale to nie będzie kolejny Liverpool. Uważamy, że było to jednorazowe, wyjątkowe wydarzenie. To początek ciągłych, nieustępliwych, pokojowych i legalnych protestów oraz działań przeciwko naszym właścicielom. Znamy stojące przed nami wyzwania i nie będziemy się wahać ani umniejszać tych celów.
Perspektywa wznowienia protestów pojawia się po roku, odkąd Glazerowie stali się celem nowych demonstracji fanów United po roli Amerykanów w nieudanym spisku dotyczącym Superligi.
Glazerowie od samego początku mają pod górkę z kibicami United. Są oskarżani o wyprowadzanie pieniędzy z klubu, marnowanie fortuny, a także spychanie klubu na dno zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnymi. W zeszłym roku kibice skierowali się również do partnerów handlowych United, grożąc bojkotem ich produktów.
Zobacz również: Koniec Fernandinho w Man City
Komentarze