W Birmingham biją już ostatnie alarmujące dzwony – Aston Villa na 14 kolejek przed końcem rozgrywek traci aż dziesięć punktów do bezpiecznego 17. miejsca. Akurat tak się zdarza, że w sobotę na Villa Park zawita okupujące właśnie tą lokatę Norwich, dlatego dla obu drużyn będzie to spotkanie z kategorii „za sześć punktów”.
HISTORIA
Bilans dotychczasowych pojedynków pomiędzy The Villans a Kanarkami przemawia za zespołem z Birmingham. The Claret and blue Army wygrała bowiem 20 spośród 47 spotkań, przy 13 zwycięstwach zespołu z Carrow Road. W tym sezonie mecz 19. Kolejki lepiej wspominają jednak The Cannaries, którzy wygrali przed własną publicznością po bramkach Howsona i Mbokaniego.
OSTATNIE WYNIKI
Wtorkowa porażka z West Hamem (0:2) na Upton Park przerwała serię trzech kolejnych ligowych spotkań bez przegranej w wykonaniu Aston Villi. Nieudany wypad do stolicy poprzedziły bowiem wygrana nad Crystal Palace (1:0) i remisy z Leicester (1:1) oraz WBA (0:0). Pod koniec stycznia podopieczni trenera Garde’a pożegnali się także z Pucharem Anglii, w którym zebrali solidne lanie od Manchesteru City (0:4).
Sympatycy Norwich chcieliby jak najszybciej zapomnieć o ostatnich tygodniach – choć podopieczni trenera Neila rozpoczęli rok od skromnego zwycięstwa nad Southampton (1:0), to kolejne tygodnie przyniosły pasmo porażek. Kanarki rozpoczęły tę niechlubną serię od porażki w FA Cup z Manchesterem City (0:3), a następnie przegrały cztery ligowe konfrontacje – ze Stoke, Bournemouth, Liverpoolem oraz Tottenhamem.
CIEKAWOSTKI
Defensywa beniaminka z Norwich prezentuje się w ostatnich tygodniach koszmarnie – piłkarze z Carrow Road w przeciągu pięciu poprzednich spotkań pozwolili rywalom zdobyć aż 17 bramek! Pięć zaaplikował im sam Liverpool, a po trzy dołożyli Spurs, Manchester City, Stoke, a także Bournemouth.
Tylko cztery drużyny w Premier League straciły w bieżącej kampanii 40 lub więcej goli – w tym gronie znajduje się zarówno Aston Villa, jak i Norwich. Kanarki legitymują się obecnie drugą najgorszą defensywą w lidze (46 straconych bramek), wyprzedzając tylko Sunderland (47). The Villans wyciągali za to piłkę z siatki 40-krotnie, a niechlubne grono uzupełnia Newcastle (44).
Piłkarze z Villa Park pomimo poprawy w ostatnich tygodniach, wciąż mają na swoim koncie kilka niezbyt pozytywnych statystyk. The Villans wygrali zaledwie dwukrotnie (najmniej spośród wszystkich druży), przegrali aż 15 razy (najwięcej do spółki z Sunderlandem), a rywalom zaaplikowali tylko 18 bramek (najgorsza skuteczność w Premier League). Birminghamczycy są również najsłabiej punktującą drużyną przed własną publicznością, z jednym zwycięstwem i zaledwie siedmioma punktami na koncie.
Norwich na zwycięstwo w Birmingham nad Aston Villą czeka od sezonu 1992/1993, kiedy to pokonali The Villans na wyjeździe 3:2. Od tego czasu Kanarki meldowały się na Villa Park sześciokrotnie – trzy razy udało im się przywieźć do domu punkt, a trzykrotnie musieli uznać wyższość Aston Villi.
DYSKUSJA
Do dyskusji na temat sobotniego meczu zapraszamy w komentarzach. Najciekawsze z nich pojawią się poniżej…
06.02.2016, godz. 16:00, Villa Park w Birmingham
ASTON VILLA – NORWICH CITY
Przewidywane składy:
Aston Villa (1-4-4-2): Bunn – Cissokho, Lescott, Okore, Richards – Bacuna, Gueye, Carles Gil, Veretout – Agbonlahor, Sinclair
Norwich (1-4-4-2): Rudd – Olsson, Bassong, Klose, Pinto – Jarvis, Mulumbu, Dorrans, Howson – Naismith, Mbokani
Nie zagrają:
Aston Villa: Amavi, Traore, Kozak, Carlos Sanchez, Gestede (kontuzje), J. Ayew (kartki)
Norwich: Tettey (kartki)
SZANSE WEDŁUG TOTOLOTKA:
wygra Aston Villa: 40%
remis: 29%
wygra Norwich: 31%
Pomimo wygrania zaledwie dwóch spośród 24 ligowych spotkań, analitycy Totolotka to właśnie wygraną The Villans określają jako najbardziej prawdopodobną w sobotnie popołudnie (40%).
Więcej >>
TYP REDAKCJI: 2:1.
W ostatnich tygodniach Aston Villa prezentuje się lepiej niż przez większą część sezonu, nawet w przegranym w środku tygodnia spotkaniu z West Hamem do czerwonej kartki była stroną optycznie lepszą. Dlatego też, według naszej redakcji podopieczni trenera Garde’a zgarną komplet punktów.
Komentarze