Arsenal w miniony weekend pokonał Manchester United (3:2) i umocnił się na pozycji lidera Premier League. Mikel Arteta studzi jednak głowy ekspertów i piłkarzy, podkreślając, że jego zespół nie jest jeszcze na poziomie Manchesteru City.
- Arsenal pokonał w niedzielę Manchester United (3:2) i umocnił swoją pozycję na szczycie tabeli
- Kanonierzy mają pięć punktów przewagi nad Manchesterem City, mając na koncie o jeden mecz mniej
- Mikel Arteta podkreśla jednak, że jego podopieczni nie są jeszcze na poziomie obecnie urzędujących mistrzów Anglii
“Wiemy, jak wiele musimy poprawić”
Arsenal w miniony weekend zrobił kolejny wielki krok w kierunku tytułu mistrzowskiego. Choć Manchester United wyszedł na Emirates Stadium na prowadzenie, ostatecznie Kanonierzy wygrali 3:2, imponując zwłaszcza w końcówce. Generalnie rzecz ujmując, w meczach z rywalami z czołowej szóstki, londyńczycy stracili punkty tylko raz – na Old Trafford na początku sezonu. Wszelkie inne spotkania z grubymi rybami wygrywali. Obecnie Kanonierzy mają pięć punktów przewagi nad Manchesterem City, mimo że rozegrali o jedno spotkanie mniej. Mikel Arteta tonuje jednak nastroje własnych piłkarzy i ekspertów.
– Znam swój zespół bardzo dobrze. Wiem, gdzie się znajdujemy, wiem, dlaczego jesteśmy akurat tutaj, a także wiem, dokąd zmierzamy. Znam poziom innych drużyn. W szczególności jednej, która wygrywała w ciągu ostatnich pięciu czy sześciu lat. Jeszcze nie jesteśmy na tym poziomie – powiedział Hiszpan, odnosząc się do Manchesteru City. – Mam nadzieję, że moi piłkarze wierzą, że mogą wygrać tytuł, a nie, że już są mistrzami. Są wystarczająco dobrzy, żeby grać przeciwko silnym zespołom. Rozmawialiśmy o tym w ostatnich dwóch-trzech dniach. Wiemy, jak wiele musimy poprawić – dodał.
Przed Kanonierami starcie ze wspomnianym Manchesterem City. Zmierzą się w ramach Pucharu Anglii w najbliższy piątek.
Zobacz więcej: Nagelsmann skomentował sytuację legendy Bayernu. “Nie chce grać za zasługi”.
Komentarze