Pierre-Emerick Aubameyang miał wystąpić w niedzielnych Derbach Północnego Londynu, ale ostatecznie usiadł na ławce. Arteta nie chciał wdawać się w szczegóły, ale przyznał, że była to jego decyzja niezależna od stanu zdrowia kapitana Arsenalu.
Arteta: wyznaczyliśmy granicę i nie wystąpił
Arsenal zaliczył spektakularny powrót. Przegrywał 0:1 po pięknym trafieniu Erika Lameli, ale odwrócił rezultat po przerwie i zwyciężył 2:1. W tej wiktorii udziału nie wziął kapitan Kanonierów, Pierre-Emerick Aubameyang.
– Wyznaczyliśmy granicę, ruszyliśmy dalej, a on jest na ławce. Mamy proces przygotowania do każdego meczu, który należy uszanować. To była decyzja podjęta po ocenie tego, kim jest dla klubu Aubameyang i co dla nas zrobił. Mamy innych graczy, którzy są chętni do gry i zasługują na szansę, więc nie mam z tym problemu – powiedział Mikel Arteta przed spotkaniem.
Hiszpan odmówił podania powodu wykluczenia kapitana swojej drużyny z wyjściowej jedenastki, ale przyznał, że pierwotnie miał się w niej znaleźć. Trener został jednak zapytany, dlaczego standardy są na tyle ważne, by z tak istotnego spotkania wykluczać kapitana i jednego z najlepszych snajperów. Choć nie przyznał tego wprost, wyraźnie dał do zrozumienia, iż powodem była kara dyscyplinarna wymierzona w Gabończyka.
– Dlatego, że te standardy są dla mnie fundamentem i platformą, na której możemy zbudować coś średnio- i długoterminowego, co do nas pasuje i sprawi nam szczęście. Bez nich nie wierzę, by było to możliwe. Dlatego wciąż o tym mówię. Zrobiłem to, co uznałem za słuszne, wyznaczyłem granicę i czas, by przejść nad tym do porządku dziennego. Wiemy, jak ważny jest Auba dla nas i dla klubu, i tyle. Mamy zasady wzajemnego traktowania się, musimy się szanować, to wszystko. Ale to świetny facet. Jest jednym z najważniejszych osób w drużynie, naszym kapitanem, ale takie rzeczy się zdarzają. Ruszyliśmy dalej i cieszymy się niedzielnym zwycięstwem – powiedział Arteta. Sky Sports donosi, że powodem, dla którego Aubameyang został wykluczony ze składu, było spóźnienie na zgrupowanie przedmeczowe.
Arteta nie zamierza odpuszczać walki o Ligę Mistrzów
Zwycięstwo w derbach zbliżyło Arsenal na dystans czterech punktów do Tottenhamu, ale niezwykle ciężko będzie Kanonierom zająć miejsce w tabeli gwarantujące miejsce w Lidze Mistrzów. Do czwartej Chelsea tracą teraz dziesięć oczek.
– Dopóki jest to matematycznie możliwe, będziemy w to wierzyć, a wręcz brać za pewnik. Wiemy, że musimy być niezwykle regularni, by mieć choćby szansę na zbliżenie się do czołowej czwórki. Damy sobie szansę i będziemy iść mecz za meczem – powiedział hiszpański trener.
Zanim Arsenal wróci do walki w Premier League, Kanonierów czeka rewanżowe starcie w 1/8 finału Ligi Europy. W pierwszym spotkaniu londyńczycy wygrali na wyjeździe z Olympiakosem 3:1.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze