Dzisiejszy mecz Arsenalu z Manchesterem City może mieć kluczowe znaczenie w kontekście walki o mistrzostwo Anglii w sezonie 2022/2023. The Gunners przegrali 1:3 z The Citizens w zaległym spotkaniu 12. kolejki Premier League. Podopieczni Pepa Guardioli zrównali się zatem dorobkiem punktowym z Kanonierami i awansowali na fotel lidera. Warto jednak podkreślić, że zespół Mikela Artety rozegrał o jeden mecz mniej.
- Man City pokonał Arsenal w hicie Premier League
- The Citizens objęli fotel lidera w angielskiej ekstraklasie
- Haaland strzelił bramkę po trzech meczach posuchy
Man City lepszy od Arsenalu, walka o mistrzostwo Anglii nabiera tempa
Pierwsze minuty dzisiejszego spotkania na Emirates Stadium pomiędzy Arsenalem a Manchesterem City były bardzo spokojne. Gospodarze stworzyli sobie dobrą okazję dopiero w 21. minucie rywalizacji – Oleksandr Zinchenko cudownie zagrał piłkę na głowę Eddiego Nketiaha, ale angielski napastnik oddał nie najlepszy strzał.
Na prowadzenie w tym meczu wyszli jednak goście – w 24. minucie kosztowny błąd popełnił Takehiro Tomiyasu, który “asystował” Kevinowi De Bruyne. Jack Grealish wywarł presję na 24-latku, a grający dziś na prawej obronie Japończyk niefortunnie podał do Belga, który przelobował Aarona Ramsdale’a.
W 28. minucie wspomniany Takehiro Tomiyasu mógł zrehabilitować się za swój błąd, jednak jego uderzenie z woleja poszybowało nad bramką strzeżoną przez Edersona. Jeszcze przed przerwą Kanonierzy zdołali doprowadzić do wyrównania. Rzut karny po faulu podyktowanym na Eddim Nkethiahu na gola zamienił Bukayo Saka. W doliczonym czasie pierwszej części gry Rodri oddał strzał, którym nabił Nathana Ake, a futbolówka wylądowała na poprzeczce. Piłkarze do szatni schodzili przy wyniku 1:1 i liczyliśmy na podobne emocje po zmianie stron.
- Sprawdź: Tabela Premier League
Druga połowa mogła znakomicie rozpocząć się dla drużyny gości. W 57. minucie rywalizacji Erling Haaland został sfaulowany przez Gabriela i arbiter początkowo wskazał na wapno. Podopieczni Mikela Artety mieli jednak szczęście, bowiem wcześniej był spalony, dlatego sędzia po konsultacji VAR zmienił swoją decyzję. W 66. minucie Takehiro Tomiyasu świetnie dograł do Eddiego Nkethiaha, ale Anglik nie zdążył zamknąć akcji. Chwilę później byliśmy świadkami zamieszania w drugim polu karnym, lecz stan gry ciągle nie ulegał zmianie.
Rezultat zmienił się w 72. minucie – Manchester City przeprowadził idealny kontratak, który na bramkę zamienił Jack Grealish. Ilkay Guendogan otrzymał podanie od Erlinga Haalanda i przedłużył piłkę do wspomnianego skrzydłowego, który nie dał szans Aaronowi Ramsdale’owi. Gospodarze starali się wyrównać, ale kolejny cios zadali The Citizens. W 82. minucie Erling Haaland po podaniu od Kevina De Bruyne podwyższył prowadzenie na 3:1. Norweg odblokował się po trzech meczach z rzędu we wszystkich rozgrywkach bez gola.
Manchester City pokonał Arsenal 3:1 w dzisiejszym spotkaniu i tym samym zrównał się dorobkiem punktowym z Arsenalem, a dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu zasiadł na fotelu lidera Premier League. Odnotujmy jednak, że Kanonierzy rozegrali o jeden mecz mniej.
Komentarze