- O godzinie 21:00 rozpoczął się hit Premier League między Manchesterem United i Chelsea
- Czerwone Diabły do przerwy wygrywały 2:0, ale dobre odczucia zaburzyła poważna kontuzja Antony’ego
- Brazylijczyk opuścił boisko na noszach, a wstępne diagnozy mówią o wielu tygodniach przerwy
Antony’ego czeka dłuższa absencja
Słodko-gorzka była pierwsza połowa meczu z Chelsea dla Manchesteru United. Z jednej strony Czerwone Diabły na przerwę schodziły prowadząc z odwiecznym rywalem 2:0. W 29. minucie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Antony.
Brazylijczyk został na granicy pola karnego zaatakowany wślizgiem przez Trevoha Chalobaha. Wślizg stopera był na tyle niefortunny, że doprowadził do urazu skrzydłowego gospodarzy. Antony nie był w stanie sam zejść z boiska. Medyny musieli go znieść na noszach.
Zawodnik boisko opuszał we łzach. Pocieszali go koledzy z boiska i Erik ten Hag. Wstępne prognozy mówią, że 23-latek straci nie tylko końcówkę sezonu, lecz również początek przygotowań do kampanii 2023/24.
Także u nas: Ten Hag: można mieć pieniądze, ale trzeba je mądrze wydawać
Komentarze