Wbrew pojawiającym się w Anglii plotkom, Antonio Conte nie zamierza odchodzić z Tottenhamu Hotspur. Włoski trener ustosunkował się tym samym to informacji podawanych przez media po porażce z Burnley. Pozycja byłego trenera Interu Mediolan nie jest jednak zbyt silna.
- Tottenham przegrał w zeszłej kolejce z Burnley, co było czwartą ligową porażką w ostatnich pięciu meczach
- Rozczarowania z powodu wyniku nie krył Antonio Conte
- Angielskie media spekulowały, że szkoleniowiec może chcieć odejść z klubu
- Włoch zabrał głos w tej sprawie i zaprzeczył, jakoby planował rezygnację ze stanowiska
Conte nie opuszcza tonącego okrętu
Po porażce Tottenhamu z Burnley w meczu wyjazdowym Antonio Conte wyglądał na człowieka wypalonego. Trener lakonicznie odpowiadał na pytania dziennikarzy, a nawet wyraził swoją bezsilność wobec wyników osiąganych przez klub. Media brytyjskie zaczęły się zastanawiać, czy nie jest to aby przygotowanie gruntu to zapowiedzenia swojego odejścia.
W piątek Fabrizio Romano przekazał za pośrednictwem Twittera informacje, że Conte zaprzecza plotkom i nie zamierza odchodzić z Tottenhamu.
– Nie, nie byłem bliski rezygnacji po porażce z Burnley. Kiedy przegrywa to powinniście spodziewać się, że nie będę na konferencji prasowej wesoły i skory do żartów. Nie jestem osobą tego typu – stwierdził Włoch.
– Przepraszam jeśli pokazałem swoje rozczarowanie – dodał.
Koguty z ostatnich pięciu spotkań w Premier League wygrały tylko raz. I co ciekawe, w meczy wyjazdowym z Manchesterem City. Pod wodzą Antonio Conte Tottenham przegrał już osiem spotkań. Po 24 meczach klub zajmuje w lidze dopiero 8 ósme miejsce ze stratą siedmiu punktów do miejsca gwarantującego grę w Lidze Mistrzów.
Sprawdź też: Zinczenko ze wsparciem Guardioli. “To genialny facet”
Komentarze