Amorim bez litości dla graczy Man Utd! Krytyka po fatalnym meczu

Ruben Amorim nie krył rozczarowania pierwszą połową Manchesteru United w meczu z Evertonem. Czerwone Diabły przegrywały 0:2, ale ostatecznie zdołały wyrównać po golach Bruno Fernandesa i Manuela Ugarte. Trener przyznał, że jego drużyna „nie istniała” przed przerwą.

Ruben Amorim
Obserwuj nas w
Sportimage Ltd / Alamy Na zdjęciu: Ruben Amorim

Manchester United uniknął kolejnego blamażu w Premier League

Manchester United znów rozczarował swoją postawą, tym razem w starciu z Evertonem na Goodison Park. Pierwsza połowa była fatalna w wykonaniu Czerwonych Diabłów, co podkreślił po meczu Ruben Amorim. – Nie istnieliśmy w pierwszej połowie – powiedział Portugalczyk. – Wszystko, co przygotowywaliśmy w tygodniu, było na boisku, ale nie wykorzystywaliśmy tego. Traciliśmy piłki w niewymuszony sposób i nie respektowaliśmy ustawienia.

United odrobili straty po przerwie, kiedy Bruno Fernandes trafił z rzutu wolnego w 72. minucie, a osiem minut później Manuel Ugarte doprowadził do remisu. Amorim zwrócił uwagę, że zmiana nastąpiła nie dzięki taktyce, ale dzięki większemu zaangażowaniu i energii. – W drugiej połowie zagraliśmy w tych samych pozycjach, ale z lepszą jakością i większą intensywnością – ocenił. – Widzieliście, że nie chodziło o ustawienie, a o to, jak graliśmy.

Oglądaj skróty meczów Premier League

Portugalczyk przyznał, że przed meczem z Ipswich Town martwi go postawa zespołu. – Musimy grać lepiej od pierwszej minuty. Nie możemy czekać do momentu, gdy już nie mamy nic do stracenia, by zacząć walczyć – stwierdził.

Końcówka meczu mogła jednak skończyć się dramatem dla United, gdy arbiter Andrew Madley podyktował rzut karny dla Evertonu za faul De Ligta na Ashleyu Youngu. Po analizie VAR sędzia zmienił decyzję, co Amorim uznał za słuszne. – To było delikatne przewinienie. W Anglii cenicie fizyczność gry, więc decyzja o anulowaniu rzutu karnego była właściwa – zakończył szkoleniowiec.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze