Amorim mówi wprost. Rashford i Garnacho wiedzą, co ich czeka

Manchester United wygrał z Manchesterem City (2:1). W spotkaniu nie wystąpili Marcus Rashford i Alejandro Garnacho. O przyszłości obu zawodników wypowiedział się Ruben Amorim.

Ruben Amorim, Alejandro Garnacho i Marcus Rashford
Obserwuj nas w
Action Plus Sports Images / Alamy, Mark Pain / Alamy Na zdjęciu: Ruben Amorim, Alejandro Garnacho i Marcus Rashford

Rashford i Garnacho są potrzebni w Manchesterze United

Manchester United, choć przed derbami z Manchesterem City był skazywany na porażkę, odniósł spektakularne zwycięstwo. Czerwone Diabły do 88. minuty spotkania przegrywały różnicą jednej bramki. Natomiast dwa gole w końcówce zapewniły im komplet punktów. Na listę strzelców po stronie gości wpisali się Bruno Fernandes i rewelacyjny pod wodzą nowego trenera Amad Diallo.

Oglądaj skróty meczów Premier League

Warto zauważyć, że w kadrze meczowej nie znalazły się dwie duże gwiazdy. Ruben Amorim zdecydował nie uwzględnić w składzie Marcusa Rashforda i Alejandro Garnacho. Po zwycięskich derbach Portugalczyk wytłumaczył swoją decyzję i wypowiedział się na temat powrotu obu zawodników do zespołu. Na chwilę obecną zarówno jeden, jak i drugi piłkarz mogą liczyć na odzyskanie miejsca w składzie.

Nowy tydzień, nowe życie. Jeśli będą dobrze trenować, będą walczyć o miejsce w drużynie. Potrzebujemy Rashforda i Garnacho. To nie była kwestia dyscyplinarna. Musimy poprawić nasze standardy na boisku i poza nim – mówił Amorim, cytowany przez Fabrizio Romano.

POLECAMY TAKŻE

Nie jest tajemnicą, że Rashford niebawem może opuścić Manchester United. Klub z Old Trafford ma dość stylu życia, jaki prezentuje Anglik. Niedawno pojawiły się informacje, że Czerwone Diabły będą skłonne wysłuchać ofert za piłkarza na poziomie 40 milionów funtów.

Wśród chętnych do pozyskania reprezentanta Anglii wymienia się m.in. Paris Saint-Germain, FC Barcelonę oraz kluby z Saudi Pro League. W tym sezonie Rashford zdobył 7 bramek w 24 meczach. Z kolei Garnacho może pochwalić się zdobyciem 8 goli w 24 spotkaniach.

Komentarze