Amorim świadomy trudnej sytuacji
Ruben Amorim jest świadomy, że jego dotychczasowe wyniki nie są satysfakcjonujące. Przyszłość Portugalczyka na Old Trafford jest zagrożona. Zastępował Erika ten Haga z nadzieją na uratowanie obecnego sezonu, a tymczasem Manchester United trwa w wielkim kryzysie. Niewiele wskazuje na to, aby miał zacząć seryjnie wygrywać, więc zapewne nie wywalczy udziału w europejskich pucharach w kolejnej kampanii.
Podczas zimowego okienka Manchester United sprowadził jedynie Patricka Dorgu. Priorytetem był transfer nowego napastnika, gdyż ani Rasmus Hojlund, ani Joshua Zirkzee nie gwarantują goli i gry na najwyższym poziomie. Ponadto, wypożyczony do Aston Villi został Marcus Rashford, z którego Amorim świadomie zrezygnował. Przeciętna sytuacja kadrowa skłoniła włodarzy klubu do poszukiwania nowego snajpera. Pod koniec okienka kandydatem stał się Mathys Tel, lecz ostatecznie wylądował on w Tottenhamie.
Oglądaj skróty meczów Premier League
Amorim zdecydował, że zimą Manchester United nie pozyska nowego napastnika. Daje to większe możliwości latem, kiedy to klub będzie dysponował konkretnym budżetem transferowym. Portugalski menedżer ma także świadomość, że jest to bardzo ryzykowne działanie, które może przesądzić o jego przyszłości na Old Trafford. Jeśli Czerwone Diabły nie poprawią wyników, nie doczeka końca sezonu na obecnym stanowisku.
Komentarze