Absurdalny dialog z Guardiolą. Dziennikarz był całkowicie zdezorientowany

Pep Guardiola znowu był niepocieszony. Manchester City tylko zremisował z Crystal Palace, a w końcówce meczu musiał radzić sobie w osłabieniu. Po ostatnim gwizdku trener Obywateli przeprowadził dosyć dziwną rozmowę z reporterem BBC Sport.

Pep Guardiola
Obserwuj nas w
Craig Mercer / Alamy Na zdjęciu: Pep Guardiola

Guardiola niezrozumiany

Manchester City po raz kolejny w tym sezonie Premier League nie zdołał sięgnąć po zwycięstwo. Obywatele podzielili się punktami z Crystal Palace. Już w 4. minucie rywalizacji na Selhusrt Park goście musieli odrabiać straty. Ostatecznie w Londynie padł remis 2:2 – bramki dla mistrzów Anglii zdobyli Erling Haaland i Rico Lewis. Ten drugi w końcówce obejrzał czerwoną kartkę, z czym wyraźnie nie zgadzał się Pep Guardiola.

Wideo: Kryzys Manchesteru City ciągle trwa? Podzielili się punktami z Crystal Palace! [SKRÓT MECZU]

Po ostatnim gwizdku Hiszpan w tej sprawie starł się z sędzią Robertem Jonesem. Oczywiście tematu wyrzucenia z boiska Lewisa nie zabrakło także w pomeczowych rozmowach. Jedną z nich, którą ze szkoleniowcem gości przeprowadził reporter BBC Sport, trudno uznać za zwyczajną. Co miał na myśli Guardiola?

  • Pep: „Bo to Rico”
  • Reporter: „Przepraszam?”
  • Pep: „To Rico.”
  • Reporter: „Przepraszam, nie zrozumiałem…”
  • Pep: „Bo to Rico.”
  • Reporter: „Myślisz, że dlatego, że Rico Lewis dostał żółtą kartkę?”
  • Pep: „To żółta kartka?”
  • Reporter: „Nie, pytam pana. Czy uważa pan, że to była żółta kartka?”
  • Pep: „To Rico Lewis.”

Rico Lewis pierwsze napomnienie obejrzał w 70. minucie, chwilę po tym jak zdobył bramkę. Po raz drugi został ukarany w 84. minucie i musiał udać się na trybuny. Osłabiony Manchester City nie zdołał przechylić szali na swoją korzyść i do Liverpoolu odrobił tylko jeden punkt.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze