Pierwszy koszyk praktycznie nierealny
Euro 2024 zakończyło się równo tydzień temu, ale dla reprezentacji Polski skończyło się znacznie szybciej, bo już po trzech meczach fazy grupowej. Przypomnijmy, Biało-Czerwoni na inaugurację mistrzostw Europy ulegli reprezentacji Holandii (1:2), a kilka dni później w meczu o wszystko lepsi od ekipy Michała Probierza okazali się gracze z Austrii (1:3). Na zakończenie w starciu z reprezentacją Francji udało się jednak ugrać jeden punkt i to w dość dobrym stylu, co wlało nieco optymizmu w narodzie.
Niemniej przed naszym zespołem narodowym teraz Liga Narodów oraz eliminacje Mistrzostw Świata w 2026 roku. Kluczowe w doborze rywali w zmaganiach o trzeci z rzędu mundial będą mecze wspomnianej już Ligi Narodów, a te odbędą się na jesień. Niemniej według symulacji przeprowadzonej przez Football Meets Data i opublikowanej na platformie X (dawniej Twitter), szanse reprezentacji Polski na pierwszy -czyli najłatwiejszy – koszyk są znikome.
Aktualnie Biało-Czerwoni mają 0,3 procenta szans na znalezienie się wśród najmocniejszych reprezentacji Starego Kontynentu i uniknięcie bardzo mocnych rywali w eliminacjach. Najwyższe rozstawienie ma aż 12 zespołów i według scenariusza Football Meets Data znajdą się w nim m.in. Austriacy oraz Duńczycy, a zabraknie miejsca dla Turków oraz Ukraińców.
Miejsce danej reprezentacji w koszyku pierwszym, drugim, trzecim, czwartym lub piątym zależy od punktów w rankingu FIFA. Polska zajmuje w nim aktualnie 28. miejsce. A szanse na awans są bardzo małe, bowiem czekają nas nie tylko wymagające mecze m.in. z Chorwacją i Portugalią, ale i punkty za te mecze są nisko klasyfikowane.
Czytaj więcej: Barcelona chce sensacyjnego transferu! To byłby powrót z Arabii Saudyjskiej
Komentarze