FIFA testuje nowy system sprawdzania kontrowersyjnych sytuacji
Na Dominikanie odbywają się mistrzostwa świata kobiet do lat 17. Na tym turnieju występuje reprezentacja Polski, która w czwartek wieczorem zmierzyła się z Japonią. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, choć nasze rodaczki były bliskie objęcia prowadzenia w 36. minucie rywalizacji. Wówczas Oliwia Związek oddała strzał na bramkę, ale piłkę zdążyła wybić zawodniczka ekipy z Kraju Kwitnącej Wiśni – Mitsuki Ota.
Jednak z innej perspektywy mogło wydawać się, że Japonka interweniowała, gdy futbolówka była już za linią bramkową. Jak informuje “TVP Sport”, podczas tegorocznego mundialu nie ma VAR-u, ale za to jest testowany nowy system Football Video Support. Dzięki niemu trener może poprosić o sprawdzenie danej sytuacji przez sędzinę. W związku z tym selekcjoner reprezentacji Polski – Marcin Kasprowicz – skorzystał z danej mu możliwości, a następnie pani arbiter podbiegła do monitora, aby dokonać analizy.
Ostatecznie okazało się, że sędzina liniowa miała rację, gdyż piłka rzeczywiście nie przekroczyła linii bramkowej. Tym samym Polki straciły jeden “challenge”, ponieważ drużyna podczas każdego meczu może sprawdzić tylko dwie sytuacje.
Kolejnymi rywalkami zespołu Biało-Czerwonych na mistrzostwach świata U-17 będą Zambia (poniedziałek, 21 października, godz. 01:00) oraz Brazylia (środa, 23 października, godz. 22:00). Przypomnijmy, że impreza odbywa się na Dominikanie.
Komentarze