Było nieporozumienie pomiędzy Probierzem i Cashem – twierdzi Staszewski
Reprezentacja Polski w piątek zagra z Litwą w ramach eliminacji Mistrzostw Świata 2026. Wśród powołanych zawodników na marcowe zgrupowanie znalazł się Matty Cash, dla którego jest to powrót do kadry po rocznej przerwie. Ostatni raz obrońca Aston Villi z orzełkiem na piersi zagrał w marcu ubiegłego roku. Było to spotkanie z Estonią w barażach o awans na Euro 2024.
Michał Probierz na konferencjach prasowych na każdym kroku podkreśla, że między nim a piłkarzem nie ma żadnego konfliktu. Nieobecność na poprzednich zgrupowaniach tłumaczy faktem, że Cash przed meczami reprezentacji regularnie łapał kontuzje. W sprawie rzekomego konfliktu na linii Probierz – Cash głos zabrał Sebastian Staszewski na kanale Meczyki.pl. Dziennikarz zasugerował, że słowa selekcjonera nie są prawdą, a pomiędzy trenerem i zawodnikiem było pewne nieporozumienie.
Według dziennikarza Michał Probierz chcąc udowodnić, że pomiędzy nim a Mattym Cashem nie ma złej krwi, postawi na obrońcę z Premier League od pierwszych minut w piątkowym spotkaniu z Litwą na Stadionie Narodowym.
Zobacz wideo: Stadion Śląski? “Chwytanie się brzytwy”
– Uważam, że szanse dostanie Matty Cash. Myślę, że Michał Probierz będzie chciał udowodnić, że te słowa o braku konfliktu i złej krwi są prawdą. Ale to nie jest prawda. Było pewne nieporozumienie pomiędzy trenerem i zawodnikiem. Gdy rozmawiało się z Cashem albo jego ojcem, to mieli duże pretensje do Michała Probierza – powiedział Sebastian Staszewski w kanale Meczyki.pl
– Michał Probierz pewnie będzie chciał pokazać, że tego kłopotu nie ma. Wydaje mi się, że desygnuje do gry w podstawowym składzie Casha, abstrahując już od tego, że on na to zwyczajnie zasługuje, ponieważ to podstawowy zawodnik niezłego, a w poprzednim sezonie czołowego klubu Premier League – dodał dziennikarz.
Czy Matty Cash zagra od początku w meczu z Litwą?
7+ Votes
Cash jak dotąd wystąpił w reprezentacji Polski w 15 meczach, w których udało mu się zdobyć jedną bramkę. Debiut w drużynie narodowej zaliczył podczas spotkania z Andorą w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2022 za kadencji Paulo Sousy.
Komentarze