Probierz odkrył karty na mecz z Litwą. Niespodzianki w składzie

Reprezentacja Polski w piątek wieczorem zmierzy się z Litwą w eliminacjach Mistrzostw Świata 2026. Michał Probierz zdecydował, kto zagra od pierwszych minut. Oto składy na mecz Polska - Litwa.

Michał Probierz
Obserwuj nas w
Maciej Rogowski / Alamy Na zdjęciu: Michał Probierz

Oficjalne składy na mecz Polska – Litwa

Reprezentacja Polski o godzinie 20:45 rozpocznie pierwsze spotkanie w eliminacjach Mistrzostw Świata 2026. Na Stadionie Narodowym w Warszawie naszym rywalem będzie reprezentacja Litwy. Z najbliższym rywalem graliśmy jedenaście razy w historii, lecz dopiero dziś po raz pierwszy stawką spotkania będą trzy punkty. Do tej pory bilans bezpośrednich meczów jest dodatni dla “Biało-Czerwonych”.

Michał Probierz już na przedmeczowej konferencji prasowej zapowiedział, że pierwszym bramkarzem reprezentacji będzie Łukasz Skorupski. Zatem obecność golkipera Bologni w wyjściowym składzie nikogo nie widzi. Tradycyjnie od pierwszych minut zagra także piłkarz, który uczestniczył w konferencji prasowej przed meczem, czyli Kamil Piątkowski.

REKLAMA | 18+ | Hazard może uzależniać | Graj legalnie





Tercet środkowych obrońców ze stoperem Kasimpasy uzupełnią Jan Bednarek i Jakub Kiwior. Na wahadłach zagra powracający do drużyny narodowej Matty Cash, a po drugiej stronie Przemysław Frankowski. W środku pola operować będą Sebastian Szymański, Jakub Moder i Jakub Piotrowski jako defensywny pomocnik. Duet napastników z Robertem Lewandowskim stworzy Karol Świderski.

Oficjalne składy na mecz Polska – Litwa:

Polska: Skorupski – Kiwior, Bednarek, Piątkowski – Cash, Moder, Szymański, Piotrowski, Frankowski – Świderski, Lewandowski

Litwa: Gertmonas – Sirvys, Kazukolovas, Utkus, Tutyskinas – Antanavicius, Lasickas – Golubickas, Gineltis, Dolznikov – Kucys

Początek meczu Polska – Litwa na Stadionie Narodowym o godzinie 20:45. Zawody poprowadzi sędzia Anastassios Sidiropoulos z Grecji. Transmisja spotkania w TVP 1 oraz TVP Sport. Mecz skomentuje duet Mateusz Borek i Grzegorz Mielcarski.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze