- Zmiana zasad losowania, na jaką FIFA zdecydowała się niedługo przed jego przeprowadzeniem sprawia, że Polska może trafić zarówno do grupy z trzema, jak i z czterema rywalami
- Ma to ogromny wpływ na cały kalendarz drużyny Michała Probierza. Różnica jednego rywala to różnica pół roku, jeśli chodzi o rozpoczęcie gry o mundial
- W tym tekście przybliżamy najważniejsze fakty związane z eliminacjami mistrzostw świata
Eliminacje mistrzostw świata 2026 – o co chodzi?
Wszystkie drużyny startujące w eliminacjach mistrzostw świata zostały podzielone na pięć koszyków. W pierwszym znaleźli się wszyscy ćwierćfinaliści Ligi Narodów oraz cztery najwyżej sklasyfikowane drużyny w rankingu FIFA, którym ta sztuka się nie udała. Przydział do kolejnych koszyków odbył się już wyłącznie na podstawie rankingu FIFA. Na dziś Polska może trafić na każdą z tych drużyn, co jest ogromną zmianą w stosunku do wcześniej ogłoszonych reguł, w myśl których Biało-czerwoni nie mogli zmierzyć się z półfinalistami Ligi Narodów ani z uczestnikami barażów w poszczególnych dywizjach. Było to tak samo niesprawiedliwe (w myśl tego Szkocja, która ograła nas w Lidze Narodów, podpisała tym samym na siebie wyrok w postaci teoretycznie trudniejszych eliminacji), co korzystne dla nas, bo z automatu wyłączało szansę na trafienie nie tylko na najlepsze ekipy Ligi Narodów, co też najlepsze (lub prawie najlepsze) w koszykach trzecim i czwartym. Nie moglibyśmy wylosować Szkocji, Słowenii, Irlandii, Gruzji i Islandii z trzeciego oraz Bułgarii, Armenii i Kosowa z czwartego. Obecnie się to zmieniło i Polska może trafić na każdego rywala.
Jeśli ktoś się zatem nie zagłębi w szczegóły losowania, może uznać, że czeka nas najbardziej klasyczna ceremonia wyciągania kulek. A prawda jest zupełnie inna, bo żadne wcześniejsze losowanie nie miało tak wielu obostrzeń, jak to piątkowe. Zaglądamy do aktualnego podręcznika z procedurami i przytaczamy fragment:
“Obowiązuje kilka warunków losowania z powodów związanych ze współistnieniem rozgrywek (Ligi Narodów i el. MŚ – przyp. red.), konfliktów między poszczególnymi krajami, zimowych ograniczeń i nadmiernych podróży. Gdy wystąpi ograniczenia losowania lub jego wystąpienie stanie się nieuniknione w kolejnych fazach ceremonii, komputer używany do pomocy w losowaniu wskaże grupę dostępną dla wylosowanej drużyny. Należy więc zauważyć, że liczba opcji dostępnych dla drużyny zależy nie tylko od jej własnych atrybutów i atrybutów drużyn już wylosowanych, ale także od atrybutów innych drużyn, które jeszcze nie zostały wylosowane. Dlatego obliczenia komputerowe muszą przewidywać wszystkie możliwe scenariusze i zapobiegać wszelkim sytuacjom impasu”.
Zatem należy spodziewać się niespodziewanego – wstępnie będzie się wydawało, że nic nie stanie na przeszkodzie, by wylosowana drużyna została dołączona do danej grupy, a jednak zostanie przydzielona do zupełnie innej, bo komputer wykryje obostrzenie, którego jako widzowie na pierwszy rzut oka nie dostrzeżemy.
Czym konkretnie są te obostrzenia? Oddajemy głos regulaminowi
Współistnienie rozgrywek. Czterech zwycięzców ćwierćfinałów Ligi Narodów musi zostać przydzielonych do grupy z czterema zespołami (grupy od A do F). Pokonani przez nich rywale, a także wszystkie inne drużyny wchodzące w skład pierwszego koszyka mogą zostać przydzielone do dowolnej z grup (grupy A do L). Drużyny z koszyków 2, 3 i 4 mogą trafić do grup cztero i pięciozespołowych, ale każda grupa pięciozespołowa może pomieścić maksymalnie jedną pokonaną drużynę z ćwierćfinałów Ligi Narodów lub jednego uczestnika barażów we wszystkich dywizjach. Co to oznacza dla Polski? Że jeśli trafimy do grupy pięciozespołowej i przykładowo wylosujemy z trzeciego koszyka Szkocję (uczestnika barażów), nie będziemy mogli już trafić na innego uczestnika, który wciąż będzie rywalizował w Lidze Narodów.
Konflikty polityczne. Zabronione jest zestawienie w tych samych grupach: Gibraltaru oraz Hiszpanii (czyli w praktyce Gibraltar nie może też trafić na rywala Hiszpanii w Lidze Narodów, czyli Holandię), Kosowa oraz Bośnii i Hercegowiny, Kosowa oraz Serbii, a także Ukrainy i Białorusi.
Ograniczenia zimowe. Kraje zostały podzielone na grupy ryzyka, jeśli chodzi o warunki pogodowe mogące zakłócić przeprowadzenie meczów. Uznano, że w każdej grupie mogą znaleźć się tylko dwie takie drużyny jednocześnie z jednym wyjątkiem: kraje największego ryzyka (Islandia i Wyspy Owcze) nie mogą być dolosowane do siebie. Pozostałe kraje, których dotyczą te restrykcje to: Estonia, Finlandia, Łotwa, Litwa i Norwegia.
Nadmierne podróże. Regulamin mówi: “Zidentyfikowano dwadzieścia par krajów, w których występują nadmierne relacje podróżnicze. Aby zminimalizować obciążenie zespołów podróżami, maksymalnie jedna taka para może zostać wciągnięta do tej samej grupy”. Te restrykcje bezpośrednio nie dotyczą Polski, ale może się zdarzyć, że do “polskiej” grupy zostanie przypisany ktoś, kogo już dotyczą. Przykładowo: jeśli Portugalia (lub inne zespoły podlegające pod restrykcje, jak np. Anglia, Francja, Irlandia, Szkocja, Hiszpania, Walia, itd) wylosuje Kazachstan, nie będzie mogła już trafić na Azerbejdżan ani Islandię. Gdy losowanie zdecyduje inaczej, Azerbejdżan lub Islandia zostaną przypisane do kolejnej grupy, w której może już znajdować się Polska.
Kontrowersyjną sprawą jest na pewno to, że ćwierćfinaliści Ligi Narodów w praktyce będą mogli wybrać sobie grupę eliminacyjną. Cztery pary bijące się o zwycięstwo w tych rozgrywkach (Holandia – Hiszpania, Chorwacja – Francja, Dania – Portugalia i Włochy – Niemcy) będą podzielone na osiem losów na zasadzie “Zwycięzca półfinału 1”, “Przegrany półfinału 1”, “Zwycięzca półfinału 2” itd. Na tej zasadzie zostaną przydzielone do poszczególnych grup, zatem w teorii każda z tych drużyn przed rozegraniem swoich meczów w Lidze Narodów będzie miała świadomość, na jakich rywali trafi w walce o mundial w zależności, czy swój ćwierćfinał wygra, czy przegra. O ile dalecy jesteśmy od twierdzeń, że ktoś będzie gotów odpuścić walkę o półfinał LN w imię łatwiejszej grupy w eliminacjach mistrzostw świata, o tyle samo danie mu takiej możliwości jest co najmniej zastanawiające.
Terminy meczów eliminacji MŚ. Baraże dla San Marino?
Różnica pomiędzy trafieniem do grupy cztero i pięciozespołowej jest ogromna. Te większe grupy eliminacje rozpoczną już 21-22 marca, a kolejne terminy to 24-25 marca, 6-7 czerwca i 9-10 czerwca. W żadnej z tych dat nie zagrają ekipy przydzielone do mniejszych grup, które swoje kwalifikacje rozegrają w niespotykanie krótkim czasie – pomiędzy wrześniem, a listopadem (po dwa mecze w każdym z jesiennych miesięcy).
Zwycięzcy wszystkich 12 grup awansują na mundial. Reprezentacje, które zajmą drugie miejsca, znajdą się w barażach. Stawkę barażów uzupełnią cztery zespoły z Ligi Narodów – konkretnie czterech najwyżej sklasyfikowanych zwycięzców grup, którzy nie wywalczyli z klasycznych eliminacji awansu na mistrzostwa lub do barażów. Ponieważ ta ścieżka zarezerwowana jest wyłącznie dla zwycięzców grup, dla Polski drzwi od zaplecza są zamknięte. W przeciwieństwie do choćby San Marino, które swoją grupę w Dywizji D wygrało i jeśli wśród trzynastu pozostałych zwycięzców grupowych, dziesięć (lub więcej) ekip wywalczy mundial lub baraże z eliminacji, wówczas piłkarze z tego małego kraju również wystąpią w barażach o mistrzostwa świata.
Komentarze