Karol Świderski po meczu Polska – Malta
Reprezentacja Polski w poniedziałkowy wieczór rozgrywała swoje drugie spotkanie w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Podopieczni Michała Probierza tego dnia przed własną publicznością podejmowała Maltę. Finalnie rywalizacja na Stadionie Narodowym poszła po myśli Biało-Czerwonych, która odniosła zwycięstwo 2:0. Bohaterem starcia był Karol Świderski, autor dwóch trafień.
Napastnik Panathinaikosu Ateny jako pierwszy piłkarz udzielił pomeczowego wywiadu stacji TVP Sport. Były gracz Jagielonii Białystok podsumował rywalizację z Maltą, a także podkreślił, że mógł tego dnia skompletować hat-tricka. 28-latek został również poproszony o porównanie dzisiejszego meczu z ostatnim przeciwko Litwie.
Zobacz także: Sen o Krzysztofie Piątku – jak to było?
– Cieszę się z tych dwóch goli. Wiem, że ostatni nasz mecz, a w szczególności mój nie był za bardzo udany. Pozostał troszeczkę taki niesmak po przednim spotkaniu, dlatego cieszę się, że dziś choć trochę mogłem pomóc swojej drużynie – zaczął Karol Świderski.
– Miałem fajny strzał w pierwszej połowie. Potem po stałym fragmencie odbiła mi się piłka i prawie wpadła. Następnie może mogłem sam kończyć akcję, żeby strzelić swojego pierwszego hat-tricka w reprezentacji, ale widziałem też „Kamyczka”, że biegnie za moimi plecami. Grał dziś bardzo dobrze i też zasłużył na gola. Chciałem mu wyłożyć piłkę. Szkoda, że się nie udało, bo byłoby to coś wspaniałego dla mnie, strzelić na Narodowym swojego pierwszego hat-tricka. Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja – podkreślił.
– Dzisiaj był zupełnie inny mecz. Szkoda, że tak nie zagraliśmy z Litwą, bo dzisiaj wyszliśmy spokojniej, graliśmy, stwarzaliśmy sytuacje i tego brakowało w pierwszym meczu. Każdy się spodziewał lepszej gry w pierwszym spotkaniu, ale dzisiaj ten mecz wyglądał dużo lepiej, bo powinniśmy tutaj strzelić 5/6 goli – zaznaczył.
Karol Świderski w narodowych barwach rozegrał już 40 spotkań. W tym czasie polski napastnik zdołał zgromadzić na swoim koncie 13 trafień.
Komentarze