Neymar chce Carlo Ancelottiego w roli selekcjonera
Reprezentacja Brazylii większego kłopotu z wywalczeniem awansu na przyszłoroczny mundial mieć nie powinna. W każdym razie Canarinhos nie chcą tylko zagrać na mistrzostwach świata, ale na nich namieszać. Pomóc w tym ma nowy selekcjoner. Wygląda na to, że kandydatów jest dwóch. Swojego faworyta ma Neymar, o czym informuje ESPN.
Od dłuższego czasu łączony z pracą w ekipie z Ameryki Południowej jest Carlo Ancelotti. Drugim rozwiązaniem ma być Jorge Jesus. Tymczasem gracz Santosu, śledzący uważnie każdy etap negocjacji, pomagając jednocześnie w nawiązaniu kontaktu między stronami, ma swojego wymarzonego kandydata na nowego szefa kadry. Neymar wolałby na stanowisku selekcjonera Włocha, a nie Portugalczyka, który był jego trenerem w Al-Hilal.
Zobacz również: Gwiazdor Manchesteru United kibicem… Radomiaka (WIDEO)
Interesujące jest to, że nie tylko były piłkarz FC Barcelony chciałby Ancelottiego w reprezentacji Brazylii. Podobne stanowisko mają mieć Vinicius Junior oraz Rodrygo, współpracujący aktualnie z doświadczonym trenerem w Realu Madryt.
Canarinhos aktualnie w tabeli eliminacji do przyszłorocznego mundialu w Kanadzie, Meksyku i Stanach Zjednoczonych plasują się na czwartym miejsce. Na koncie reprezentacji Brazylii jest 21 punktów. Bezpośredni awans zaliczy sześć ekip. Z kolei siódma będzie musiała zagrać w barażach. W czerwcu Brazylijczycy zmierzą się z Ekwadorem i Paragwajem, chcąc zmazać plamę po bolesnej porażce z Argentyną w marcu (1:4).
Czytaj także: Man Utd wyłoży ponad 62 miliony. Transfer blisko
Komentarze