Rośnie grono zawodników, którzy nie są zadowoleni z miejsca ani pory rozgrywania mundialu. Dołączył do nich Bruno Fernandes, który poruszył tę kwestię w ostatnim wywiadzie. Portugalczyk potępił zbrodnie, do jakich doszło podczas budowania infrastruktury pod turniej.
- Organizacja mundialu w Katarze wzbudza sporo kontrowersji
- Wielu piłkarzy jest przeciwnych rozgrywania Mistrzostw Świata w kraju Bliskiego Wschodu
- Zdaniem Bruno Fernandesa, w Katarze doszło do wielu zbrodni, które nie powinny się wydarzyć
Bruno Fernandes głosem większości piłkarzy ws. organizacji mundialu?
Organizacja mundialu w Katarze już niemal od samego początku budziła spore kontrowersje, ale dopiero im bliżej rozpoczęcia turnieju, tym więcej mówi się o ofiarach podczas budowy infrastruktury, czy abstrakcyjnych dla innych kultur radykalnych przepisach, panujących w Katarze. Między innymi w związku z tym, wiele miast europejskich zdecydowało się na bojkot Mistrzostw Świata i nie będą organizować stref kibica.
Na temat organizacji mundialu w Katarze wywiadu udzielił ostatnio Bruno Fernandes. Piłkarz Manchesteru United jest zaniepokojony doniesieniami mediów, o setkach ofiar podczas budowy stadionów. Jego zdaniem nic takiego nie powinno mieć miejsca. 28-latek podkreślił, że tak odczuwa to wielu piłkarzy.
– To nie jest czas, kiedy chcielibyśmy rozgrywać mundial. Myślę, że to nie jest najlepszy czas dla wszystkich: piłkarzy, trenerów, kibiców. Zdajemy sobie sprawę z całej otoczki, jaka towarzyszy temu turniejowi i wszystkich plotek. Mówi się o tym od kilku miesięcy, o tym ile osób poniosło śmierć podczas budowy stadionów. Czujemy się z tym źle – stwierdził.
– Myślę, że takie rzeczy nigdy nie powinny były się zdarzyć. Ale jeśli chodzi o Mistrzostwa Świata, to wykracza poza futbol. To prawdziwe święto dla fanów, piłkarzy, coś, z czego powinniśmy czerpać radość. Dlatego powinno to zostać zorganizowane w lepszy sposób – dodał Portugalczyk.
Przeczytaj też: Najwięksi nieobecni Mistrzostw Świata. Tych piłkarzy zabraknie w Katarze
Komentarze