Reprezentacja Stanów Zjednoczonych zremisowała wynikiem 1:1 z Walią w spotkaniu w ramach 1. kolejki grupy B na mistrzostwach świata w Katarze. Gole zdobyli Timothy Weah oraz Gareth Bale.
- Mecz na Ahmad bin Ali Stadium był bardzo wyrównany
- Pierwsza połowa należała do USA, a w drugiej dominowała Walia
- Autorami bramek w tym pojedynku byli Timothy Weah i Gareth Bale
Emocje do końcowego gwizdka sędziego, dwie różne połowy
W ostatnim poniedziałkowym spotkaniu w ramach mistrzostw świata 2022 Stany Zjednoczone mierzyły się z Walią. Był to pojedynek jednej z najmłodszych drużyn na turnieju w Katarze z dużo bardziej doświadczonym zespołem prowadzonym przez Roberta Page’a. Starcie było bardzo wyrównane, a jego losy ważyły się do ostatniej chwili. Ostatecznie oba zespoły podzieliły się punktami.
- Sprawdź: Tabele MŚ 2022
Zdecydowanie lepiej ten mecz rozpoczęli reprezentanci USA, którzy w pierwszych minutach dominowali na boisku, nie pozwalając Walijczykom na wymienienie kilku kolejnych podań. W 9. minucie bliski wpakowania piłki do własnej bramki był Connor Roberts, a chwilę później Josh Sargent uderzył głową, jednak dwa uderzenia zostały zatrzymane przez Wayne’a Hennesseya.
Podopieczni Roberta Page’a przetrwali początkowy napór Amerykanów, ale w 36. minucie “Jankesi” dopięli swego. Ekipa Gregga Berhaltera przeprowadziła genialną akcję, która zapewniła im prowadzenie. Christian Pulisic posłał znakomite podanie na wolne pole do Timothy’ego Weaha, a syn zdobywcy Złotej Piłki z 1995 roku nie dał szans bramkarzowi popularnych “Smoków”. Do przerwy nie zobaczyliśmy więcej goli, a zawodnicy schodzili do szatni przy wyniku 1:0 dla USA.
Po zmianie stron reprezentacja Walii starała się częściej atakować niż miało to miejsce w pierwszej części gry. Zespół prowadzony przez Roberta Page’a zamknął Amerykanów na własnej połowie, jednak nie oddawał zbyt wielu strzałów. W 64. minucie świetną okazję na wyrównanie miał Ben Davies. Po dużym zamieszaniu w polu karnym obrońca Tottenhamu Hotspur uderzył głową, lecz jego strzał z bliskiej odległości obronił Matt Turner. Minutę później po dograniu z rzutu rożnego piłkę na bliski słupek otrzymał Kieffer Moore, który nieznacznie spudłował.
Walia posiadała futbolówkę, a reprezentacja USA starała się kontrować. W 81. minucie w polu karnym sfaulowano Garetha Bale’a, a arbiter zdecydował się na podyktowanie jedenastki. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany i pewnie go wykorzystał. Kapitan drużyny “The Dragons”, który został bohaterem, tym samym doprowadził do remisu, czym ustalił wynik tego spotkania. Do końca meczu obie ekipy miały swoje szanse, ale rezultat nie uległ już zmianie. USA – Walia 1:1.
Sytuacja w grupie B po tym spotkaniu wygląda następująco – pierwsza z trzema oczkami jest Anglia, następnie plasują się USA wraz z Walią, które mają po punkcie, a klasyfikację z zerowym dorobkiem zamyka Iran. Przypomnijmy, że podopieczni Garetha Southgate’a pokonali “Persów” wynikiem 6:2.
fw2f22f1f21