Tomasz Iwan, 40-krotny reprezentant Polski, nie zgadza się z falą krytyki, jaka spadła na Roberta Lewandowskiego podczas mundialu w Katarze. Kapitan naszej kadry był wielokrotnie krytykowany za słabe występy.
- Lewandowski był mocno krytykowany za słabe występy na mundialu
- Z taką opinią nie zgadza się Tomasz Iwan
- Zdaniem byłego reprezentanta Polski Lewandowski padł ofiarą defensywnego stylu gry
Iwan w zdecydowanych słowach podsumował grę Polaków na mundialu
– Robert Lewandowski padł ofiarą systemu, a może jego braku. Widzieliśmy, ile otrzymywał podań, jak często piłka przechodziła przez środek pola. Tego praktycznie nie było – uważa Tomasz Iwan, który był daleki od krytyki Lewandowskiego w rozmowie z TVP Sport.
– Trener Michniewicz pokazał, że po prostu taki ma styl. Preferuje defensywną grę. Myślę, że jeśli zostanie na stanowisku to kibice będą domagać się zmian. Polska reprezentacja pokazała, ze dobrze radzi sobie w kontratakach. Tutaj tego nie było ani przed, ani w czasie mistrzostw. Były ciągłe zmiany – przekonywał Iwan.
Iwan nie był także zadowolony z gry, jaką pokazała polska kadra w czasie mistrzostw. Jego zdaniem awans do 1/8 finału nie powinien zaburzać ogólnie słabego występu Polaków w Katarze.
– Wyjście z grupy przykryło prawdziwy obraz naszej kadry. Nikt nie wyglądał w fazie grupowej tak, jak my. Nie wiem, czy nawet Katar nie miał lepszych statystyk. Mieliśmy zawodników i potencjał może nie na mistrzostwo świata, lecz na próbę konstruowania akcji – kontynuował.
– Mecz z Francją nieco zmienił ogólną ocenę mistrzostw, ale nie do końca w moich oczach. Moim zdaniem byliśmy tylko tłem, poza paroma momentami. W fazie grupowej oddaliśmy cztery celne strzały w trzech meczach. Tylko dzięki dobrej postawie Wojtka Szczęsnego i Meksykowi, który nie strzelił gola więcej Arabii, zdołaliśmy wyjść z grupy. To nie był puchar o wyjście z grupy – zdecydowanie podsumował Iwan w rozmowie z TVP Sport.
Polska awansowała do 1/8 finału mistrzostw świata po raz pierwszy od 36 lat. Jednak w całym turnieju zaprezentowała się dość słabo, a z mundialem pożegnała się po porażce z Francją 1:3.
Zobacz również: Piłka nożna kocha symboliczne zmiany. Mundialowy blog Olkiewicza #19
Komentarze