Gareth Southgate uważa, że Anglia nigdy „naprawdę nie wierzyła”, że może pokonać Francję w ćwierćfinale mistrzostw świata podczas turnieju rozgrywanego w Katarze.
- Anglia odpadła z mundialu w ćwierćfinale
- Lwy Albiony przegrały z Francją
- Southgate zaskoczył opinią na temat tego meczu
Brak wiary przeszkodził Anglikom w awansie?
Selekcjoner reprezentacji Anglii zakwestionował wiarę swoich zawodników w tak ważnym meczu z innym gigantem światowego futbolu, ale stwierdził również, że występ przeciwko reprezentacji Francji powinien przekonać ich, że są w stanie sięgnąć po puchar.
Southgate potwierdził również, że to jego rodzina pomogła mu w podjęciu decyzji, aby kontynuował pracę jako selekcjoner. Po mundialu było mnóstwo pytań o jego przyszłość w drużynie narodowej. – Rodzina wielokrotnie powtarzała mi, że muszę jeszcze raz spróbować. Mówili, żebym ponownie spróbował wygrać trofeum.
– Występ przeciwko Francji na mundialu pokazał naszym zawodnikom, że jeśli wcześniej w to nie wierzyli, a ja wciąż zastanawiam się, czy naprawdę wierzyli w awans przed meczem, to schodząc z boiska powinni już wiedzieć, że to był mecz do wygrania. Decyzje personalne trenerów zawsze są szeroko komentowane, ale nie będę już do tego wracał – przyznał Southgate.
Anglia po mistrzostwo świata ostatni raz sięgnęła w 1966 roku. Southgate uważa jednak, że obecnie Lwy Albionu mają znakomity skład, który może sięgnąć po upragniony puchar w najbliższym czasie. – Myślę, że teraz panują zupełnie inna nastroje niż było to przed laty po odpadnięciu Anglii z mundialu, co jest wynikiem ostatnich sukcesów. Uważam jednak, że tylko wygranie trofeum zaspokoi naród.
Zobacz również: Simeone obwinia sędziego po porażce w derbach
Komentarze