Sadio Mane otrzymał powołanie na mundial, jednak w obliczu kontuzji jego występ w Katarze wciąż budzi wątpliwości. Zdaniem jego byłego kolegi klubowego – Virgila van Dijka, udział 30-latka w mundialu jest praktycznie wykluczony.
- Sadio Mane mimo kontuzji otrzymał powołanie na mundial w Katarze
- Sztab szkoleniowy Senegalu ma świadomość, że napastnik Bayernu nie będzie w stanie zagrać w meczach fazy grupowej
- Virgil van Dijk nie ma wątpliwości, że 30-latek nie będzie w stanie grać na Mistrzostwach Świata
Senegal ściska kciuki za zdrowie Sadio Mane
Sadio Mane to lider reprezentacji Senegalu, bez którego walki na Mistrzostwach Świata nie wyobraża sobie trener Aliou Cisse. Napastnik Bayernu Monachium w meczu z Werderem Brema nabawił się poważnego urazu, który rzucił cień wątpliwości na jego zdolność do gry w Katarze. Mimo to znalazł się on na liście powołanych zawodników.
Sztab szkoleniowy Senegalu zdecydował się skorzystać z pomocy szamanów, byleby tylko 30-latek mógł zagrać na mundialu. Mimo to, jego były kolega klubowy – Virgil van Dijk ma poważne wątpliwości co do tego, czy Mane będzie w stanie grać.
– Bez względu na to, czy zagra, czy nie, to będzie dla niego bardzo trudne. Nie sądzę, żeby był w stanie grać, co nie zmienia faktu, ze Senegal ma bardzo silną drużynę – stwierdził defensor.
– Rozmawiałem z nim i szczerze mu współczuję. Jest mi bardzo przykro, a wiem, co czuje, bo sam byłem w podobnej sytuacji w trakcie Euro. My jako zawodnicy pracujemy bardzo ciężko, żeby dotrzeć do tego miejsca, a Sadio jest tak ważną postacią dla całego kraju. Wiem, że będzie starał się przybrać dobrą minę do złej gry, jednak to wyjątkowo trudne – dodał Holender.
Senegal w pierwszym meczu grupowym zmierzy się z reprezentacją Holandii. Oprócz Oranje czekają go mecze także z Katarem i Ekwadorem.
U nas też: Neymar: nie gwarantuję, że pojawię się na kolejnych mistrzostwach świata
Komentarze