Lewandowski: chodzi mi po głowie, że to może być ostatni mundial

Robert Lewandowski
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Mniejsza niepewność niż przed poprzednimi turniejami oraz chodząca po głowie myśl, że to ostatni mundial w karierze – to najciekawsze wątki z konferencji prasowej Roberta Lewandowskiego, który spotkał się z dziennikarzami dzień po przylocie do Kataru.

  • To może być mój ostatni mundial – przyznał wprost Robert Lewandowski
  • Niepewność jest mniejsza niż w przeszłości, jeśli chodzi o przygotowanie – dodał
  • Kapitan kadry stwierdził też, co będzie w meczu z Meksykiem najważniejsze

Robert Lewandowski zagra ostatni raz na mundialu?

Korespondencja z Kataru

Rozmawialiśmy na ten temat z Wojtkiem, który ostatnio powiedział, że w Katarze prawdopodobnie zagra ostatni raz na mistrzowstwach świata. Czy u mnie będzie podobnie? Nie wiem tego na teraz, bo dużo rzeczy będzie o tym decydować. Ale przygotowuję się tak, jakby to mógł być ostatni – powiedział kapitan polskiej kadry.

Robert Lewandowski porównał też mundial w Katarze i przygotowanie do niego do wcześniejszych występów na wielkich turniejach.

Jak się porównuje pod kątem pogody Soczi i Doha, tu jest łatwiej zaadaptować się. Nieszczególnie odczuwam te upały, wiedzieliśmy też, czego się spodziewać na miejscu. I jesteśmy na to przygotowani. Pod kątem przygotowania do samego turnieju, szczerze powiem, że w przeszłości była większa niewiadoma. Była długa przerwa w rozgrywkach, później kilkotygodniowe zgrupowanie. Wiedziałem, że jest jakiś znak zapytania, jakie będę miał “czucie”. Tej niepewności teraz jest mniej – przyznał.

Ostatnio Robert Lewandowski nie grał zbyt wiele. W meczu Barcelony otrzymał czerwoną kartkę, nie wystąpił też przeciwko Chile. Jego zdaniem, skorzysta na tym. – Graliśmy co trzy dni, natłok tych meczów był spory. Poza jednym odpoczynkiem, z tyłu głowy było, że jest mundial. Mogłem się skupić na treningach przez dwa tygodnie i myślę, że to będzie bardziej efektywne niż granie kolejnych spotkań.

Napastnik Barcelony odniósł się też do słów Grzegorza Krychowiaka, ktry niedawno stwierdził, że nie ma co liczyć na ładniejszą dla oka grę niż z Chile. – Nie była to porywająca gra, ale na koniec efektywna. Mając przed sobą mistrzostwa świata, wiemy, że efektywność jest najważniejsza. Poza tym forma w meczu z Chile i na mundialu będzie jednak inna. Natomiast musimy pamiętać, jakie są nasze możliwości jeśli chodzi o finezyjną grę. Musimy dobrać taktykę, by być lepszym od naszych przeciwników. Niezależnie jak to będzie wyglądało – powiedział.

Co będzie najważniejsze w meczu z Meksykiem? – Przede wszystkim ten pierwszy mecz będzie lekko stresujący, dla każdej drużyny jest. Myślę, że najważniejsze jest realizowanie założeń od pierwszych minut, by poczuć się pewnie. By nie mieć miękkich nóg i indywidualne umiejętności przenieść na boisko.

Na koniec poruszył dwie sprawy – karę trzech meczów zawieszenia w La Lidze oraz opaskę w barwach Ukrainy, którą dostał od Andrija Szewczenki. – Zawieszenie jest za długie. Mój gest nie był skierowany w stronę sędziego, a trenera i naszej ławki. To widać. Mam nadzieję, że odwołanie przyniesie skutek, a kara zostanie skrócona. Co do opaski, od początku była mowa o tym, by ją zabrać do Katary, a nie w niej zagrać. I zabrałem – zakończył.

Komentarze