Hiszpania grę na mundialu zacznie w środę. O wymarzony finał zapytany został pomocnik tej reprezentacji Pedri.
- Pedri liczy, że w finale mundialu zagra ze swoim byłym kolegą z Barcelony
- Hiszpan wymienił też innych faworytów do złotego medalu
- Młody pomocnik liczy na dobry występ swojej reprezentacji w Katarze
Pedri liczy na finał z grupowym rywalem Polaków
Wczoraj rozpoczął się mundial w Katarze. Będący na miejscu z kadrą Hiszpanii Pedri, został jednak zapytany o to z kim chciałby zagrać za niecały miesiąc w finale mistrzostw świata. – Byłaby to Argentyna, przede wszystkim ze względu na grę z Leo i poziom trudności w rywalizacji z nim. To byłoby bardzo miłe wspomnienie. To jeden z faworytów obok Francji i Brazylii, ma duży potencjał z przodu, dużą siłę ognia. Zobaczymy, co się wydarzy, ponieważ na mundialu zawsze są niespodzianki – zdradził Pedri.
– Był najlepszym piłkarzem, jakiego kiedykolwiek widziałem, a bycie u jego boku było przywilejem. Dziękuję mu za całe dobre zachowanie wobec mnie. Traktował mnie świetnie od samego początku, zwłaszcza na boisku. Granie z nim u boku jest dużo łatwiejsze – powiedział Pedri, wyjaśniając dlaczego chciałby, aby to właśnie Argentyna była rywalem Hiszpanii w finale mundialu.
– Tak nastawia nas trener. Chcemy być wśród najlepszych. Oczywiście są faworyci, których wszyscy uważają za lepszych od nas, ale musimy spokojnie pracować i myślę, że sobie poradzimy – rzekł nastoletni pomocnik, który odpowiedział, czy Hiszpanie powinni spodziewać się po swojej reprezentacji sukcesu w Katarze.
Czytaj także: Nie wszystko jest na sprzedaż. Mundialowy blog Olkiewicza #2
Komentarze