Reprezentacja Francji przygotowuje się do finału mistrzostw świata w Katarze. Ousmane Dembele podsumował dotychczasowy turniej w wykonaniu swoim oraz całej drużyny.
- Francja zagra w finale mistrzostw świata z Argentyną
- Ousmane Dembele wierzy, że uda się ponownie sięgnąć po prestiżowe trofeum
- Skrzydłowy przekonuje, że może spisywać się dużo lepiej
Francuzi stali się bardziej pragmatyczni
Po wygranej nad Marokiem reprezentacja Francji zameldowała się w finale mistrzostw świata, gdzie zagra z Argentyną. Na kilka dni przed niedzielnym meczem z obozu “Trójkolorowych” docierają niepokojące wieści, jakoby coraz więcej zawodników dotykał wirus. W półfinale z tego powodu nie zagrali Dayot Upamecano oraz Adrien Rabiot, natomiast z ostatnich treningów zostali wykluczeni Ibrahima Konate i Raphael Varane.
– Nie boimy się wirusa. Zrobiłem im herbatę z miodem i czują się lepiej. Jestem pewien, że będą w lepszym stanie na finał. Sprawdzałem, jak się czuje Upamecano, jest znacznie lepiej. Musimy zachować środki ostrożności, ale nie martwimy się tą sprawą – mówi Dembele.
Cztery lata temu Francuzi wygrali mundial w Rosji, a w tym roku spróbują obronić tytuł. Na poprzednich mistrzostwach “Trójkolorowi” grali zdecydowanie ofensywniej, natomiast tym razem stawiają na pragmatyzm i doświadczenie.
– Walczymy za kraj i reprezentację. Wszyscy Francuzi chcą zwycięstwa, a my chcemy, żeby byli dumni. W 2018 roku byliśmy w większej euforii po zwycięstwie z Belgią. Teraz mamy więcej doświadczenia i spokoju – przekonuje skrzydłowy FC Barcelony.
Indywidualnie Ousmane Dembele nie może zaliczyć tego turnieju do udanych. W dotychczasowych sześciu meczach nie trafił do siatki, zaliczając łącznie zaledwie dwie asysty. Skrzydłowy jest przekonany, że może prezentować się lepiej.
– Myślę, że w zakresie ofensywnym mogę spisywać się lepiej, ale czasem są najważniejszy jest zespół i nie myślę o statystykach. To jednak prawda, że brakuje mi jakiegoś gola – uważa.
Finałowe spotkanie odbędzie się w niedzielę o godzinie 16.
Zobacz również:
Komentarze