Grupa E jawi się jako jedna z najciekawszych podczas nadchodzących Mistrzostw Świata w Katarze. Obejrzymy w nim bowiem pojedynek dwóch europejskich potęg, z którymi walczyć o awans będą nieobliczalni Japończycy, a także kadra Kostaryki.
Reprezentacje Hiszpanii i Niemiec wydają się zdecydowanym faworytem do awansu. Mowa tu o dwóch drużynach, które nadawały ton międzynarodowej rywalizacji na początku XXI wieku. Każda z nich ma też potencjał, by ostatecznie sięgnąć po Puchar Świata.
Mundial 2022 – grupa E
Teoretycznie wydaje się, że to, co najciekawsze w grupie E będzie miało miejsce w drugiej kolejce. To wtedy, na stadionie Al Bayt zmierzą się ze sobą reprezentacje Hiszpanii oraz Niemiec. Dwie wielkie kadry, każda z relatywnie świeżym tytułem mistrza świata (w 2010 oraz 2014 roku), mające wielki potencjał kadrowy i szkoleniowców zweryfikowanych na najwyższym klubowym poziomie. Chociaż na poprzednim mundialu reprezentacja Japonii udowodniła Polakom, jak potrafi być nieprzyjemna dla europejskich zespołów, Azjaci wraz z Kostaryką odstają poziomem sportowym od rywali. Pojedynek Hiszpanów z Niemcami spokojnie można wyobrazić sobie jako półfinał, a nawet wielki finał turnieju. Wiemy też jednak, że wystarczy jedno potknięcie w pierwszej kolejce, by odwrócić sytuację do góry nogami. I właśnie dlatego kochamy mundiale!
Sprawdź także:
Reprezentacja Hiszpanii
Reprezentacja Hiszpanii już od kilku lat przechodzi przez wymianę pokoleniową. Nie oznacza to jednak, że można ją lekceważyć. Teraz o sile zespołu stanowi idealna kombinacja doświadczenia graczy z eksplozywnością i talentem młodego pokolenia.
Selekcjoner Luis Enrique udowodnił już swoją odwagę. Nie tylko dał zadebiutować nastolatkom z Barcelony, takim jak Pedri, Ansu Fati czy Gavi, ale i uczynił z nich oś swojego zespołu. Reprezentacja Hiszpanii ma grać taki futbol, do jakiego nas przyzwyczaiła. Mowa tu o szybkiej wymianie piłki, korzystaniu ze skrzydeł i błyskawicznym gaszeniu zapędów ofensywnych rywala. Wszystko to podane w nowoczesnym, intensywnym stylu.
La Roja w eliminacjach przegrała zaledwie jedno spotkanie, a ostatecznie zakończyła kwalifikacje z przewagą czterech punktów nad drugą Szwecją. Najistotniejszymi weteranami w drużynie Enrique pozostają Sergio Busquets – który wciąż pamięta triumfy w 2010 i 2012 roku – Jordi Alba czy Cesar Azpilicueta. Wśród nowych warto wymienić młode pokolenie Barcelony, ale też Pau Torresa i Daniego Olmo. Już na Euro 2021 Hiszpanie udowodnili, że lekceważenie ich może skończyć się bardzo boleśnie. Obecnie kadra prezentuje się jeszcze okazalej.
Reprezentacja Kostaryki
Reprezentacja Kostaryki potrzebowała baraży, by zakwalifikować się na Mistrzostwa Świata w Katarze. Trzeba jednak dodać, że zawodnicy z Karaibów mieli nieco pecha. W grupie eliminacyjnej strefy Ameryki Północnej i Centralnej ustąpili Stanom Zjednoczonym zaledwie bilansem bramek. Warto też dodać, że Kostarykanie wygrali cztery ostatnie mecze w kwalifikacjach – w tym z Kanadą czy właśnie z USA. W barażach z Nową Zelandią przypomniał o sobie Joel Campbell i to po jego trafieniu piłkarze Luisa Fernando Suareza mogli cieszyć się z awansu.
A Campbell to twarz największego światowego sukcesu reprezentacji Kostaryki. Pokazał się ze świetnej strony na Mistrzostwach Świata w Brazylii, a jego kadra awansowała aż do ćwierćfinału. Czy teraz Los Ticos stać na podobną niespodziankę? Byłaby to wręcz sensacja, zwłaszcza patrząc na obsadę grupy E. Niekwestionowaną gwiazdą Kostarykan pozostaje bramkarz, Keylor Navas, a funkcję kapitana pełni inny weteran, Bryan Ruiz. Większość reprezentantów występuje jednak poza europejskimi ligami.
Reprezentacja Niemiec
Reprezentacja Niemiec ma spore problemy podczas wymiany pokoleniowej, a i tak przeszła przez eliminacje jak burza. Die Mannschaft przegrała tylko jeden mecz – z Macedonią Północną – i to jeszcze pod wodzą Joachima Loewa. Hansi Flick poprowadził kadrę do kompletu triumfów w kwalifikacjach, a w Lidze Narodów jego piłkarze zdołali choćby rozbić mistrzów Europy, Włochów, w stosunku 5:2.
Mówienie, że reprezentacja Niemiec jest drużyną turniejową, to frazes. Faktem jednak jest, iż nasi sąsiedzi nie tylko pozostają wielkim faworytem do awansu z grupy E, ale i do walki o medal. Przecież o ich sile stanowią tuzy europejskiego futbolu, takie jak Manuel Neuer, Thomas Mueller, Ilkay Guendogan, Leroy Sane czy Antono Ruediger. A to dopiero początek wyliczanki! Nie zapominajmy też o czynniku trenera. Hansi Flick udowodnił w Bayernie Monachium swoją wielką klasę. Teraz będzie miał szansę pokazać swój kunszt w roli selekcjonera na największym z możliwych turniejów.
Reprezentacja Japonii
Reprezentacja Japonii dobitnie udowodniła Polakom, jak bolesne może okazać się jej deprecjonowanie cztery lata temu w Rosji. Zespół z Kraju Kwitnącej Wiśni to etatowy uczestnik mistrzostw świata, podczas gdy wielu ekspertów zdaje się o tym zapominać. Od 1998 roku Japończycy nie opuścili światowego czempionatu, dwukrotnie awansując do pierwszej rundy fazy pucharowej. W eliminacjach do Mistrzostw Świata w Katarze poradzili sobie bez większych niespodzianek. Zajęli drugie miejsce, ustępując o punkt Arabii Saudyjskiej. Ich przewaga nad trzecią Australią sprawiała jednak, że ostatnie starcie przeciwko Wietnamowi (1:1) nie miało jednak wielkiego znaczenia.
Najbardziej medialnymi zawodnikami reprezentacji Japonii są Maya Yoshida oraz Takefusa Kubo. Zwłaszcza drugi z wymienionych budzi nadzieje. Skrzydłowy z przeszłością w Barcelonie i Realu Madryt od kilku lat występuje w La Lidze i potrafi przełamywać wrogie defensywy. Siłą kadry selekcjonera Moriyasu jest jednak kolektyw i ciężka praca. Z pewnością w starciu z Azjatami Hiszpanie czy Niemcy nie mogą liczyć na wygraną na tzw. autopilocie.
Terminarz grupy E
Tabela grupy E
Miasta i stadiony grupy E
Spotkania w grupie E będą wyjątkowo rozbite. Odbędą się bowiem na aż czterech różnych arenach. Reprezentacja Japonii dwa najtrudniejsze spotkania przeciwko europejskim potentatom rozegra na Khalifa International Stadium w Ar-Rajjan. Jej trzeci pojedynek również będzie miał miejsce w tym mieście, ale już na Ahmed bin Ali Stadium. Hitowe starcie Niemców z Hiszpanami obejrzą kibice na Al-Bayt Stadium, tam też Die Mannschaft zmierzy się z Kostaryką. La Roja podejmie zaś ekipę z Ameryki Centralnej w Dosze, na stadionie Al-Thumama.