Leon Goretzka w rozmowie z Der Spiegel w delikatny sposób uderzył w organizację Mistrzostw Świata w Katarze. Pomocnik Bayernu Monachium uważa, że kraj-organizator powinien dbać o prawa człowieka.
- Leon Goretzka uważa, że Katar powinien, jako organizator, reprezentować te same wartości, co uczestnicy turnieju
- Pomocnik uważa, że wyjazd do takiego kraju pozwala docenić sposób życia w Europie
- Niemcy zmierzą się w grupie E z Japonią, Hiszpanią i Kostaryką
Goretzka: mundial to dla nas trudne przedsięwzięcie
Im bliżej Mistrzostw Świata w Katarze, tym więcej pojawia się krytycznych opinii wobec turnieju. Podstawowe sformułowania są klarowne: chodzi o jawne łamanie praw człowieka, co w lwiej części państw Europy jest nie do pomyślenia. Leon Goretzka udzielił wyjątkowego wywiadu dziennikowi Der Spiegel. Rozmowa była wyjątkowa, bo pomocnika Bayernu Monachium przepytywały dzieci. Nie zabrakło pytań o kontrowersyjny turniej, w którym przecież piłkarz weźmie udział.
– To dla nas trudne przedsięwzięcie. Uważamy, że kraj-gospodarz powinien reprezentować te same wartości, co my. Powinien bronić praw człowieka, tak jak my. Pod względem sportowym turniej jest ogromną atrakcją, ale ogólne warunki nie są łatwe dla nikogo – powiedział 27-latek. Nie myślał jednak o bojkocie mundialu. – Myślę, że w Niemczech mamy wielki przywilej móc spojrzeć krytycznie na kraj taki, jak Katar. Właśnie dlatego, że u nas obowiązują prawa człowieka. Wybierając się do Kataru, możemy zwrócić uwagę na wyznawane przez nas wartości. Możemy promować szacunek, zarówno na boisku, jak i poza nim – dodał.
Reprezentacja Niemiec będzie rywalizować w grupie E z Japonią, Hiszpanią i Kostaryką.
Goretzka w tym sezonie rozegrał już 18 spotkań dla Bayernu. Zanotował w nich sześć bramek i cztery asysty.
Czytaj więcej: Selekcjoner Iranu dał do myślenia brytyjskiemu dziennikarzowi.
Komentarze