Enner Valencia strzelił dwa gole w meczu otwierającym mistrzostwa świata przeciwko Katarowi, ale został zmuszony do opuszczenia placu gry z powodu kontuzji. Reprezentant Ekwadoru ma jednak nadzieję, że nie jest ona poważna.
- Valencia zapewnił zwycięstwo Ekwadorowi w meczu z Katarem
- Gracz Fenerbache mógł mieć hat-tricka na swoim koncie, ale jeden z jego goli został anulowany
- Ekwador w kolejnym meczu zagra z Holandią
Enner Valencia spełnił swoje marzenie
Enner Valencia został bohaterem Ekwadorczyków. Zawodnik Fenerbache zapewnił ekipie z Ameryki Południowej zwycięstwo 2:0 w meczu z Katarem, jednak nie mógł dokończyć spotkania z powodu urazu. Został zmieniony w 77. minucie. Mimo to ma nadzieję, że będzie mógł wystąpić w kolejnym spotkaniu, w którym Ekwador zmierzy się z Holandią.
– Mój stan muszą ocenić jeszcze lekarze, ale wierzę, że będę mógł wystąpić w następnym meczu – powiedział Valencia.
Kapitan reprezentacji Ekwadoru nie krył także swojej radości ze zdobycia dwóch goli przeciwko Katarowi. – Odkąd odbyło się losowanie, marzyłem o tym meczu. Marzyłem o zagraniu w tym meczu otwarcia i wygraniu. To naprawdę spełnienie marzeń. W tych meczach liczą się chwile. Udało nam się strzelić dwa gole w pierwszej połowie i to pozwoliło nam przejąć kontrolę – dodał Valencia.
Enner Valencia mógł zaliczyć jeszcze lepszy występ zdobywając hat-tricka, jednak jego gol z 3. minuty spotkanie nie został uznany po interwencji VAR. Teraz Ekwadorczycy muszą zrobić wszystko, aby jeden z ich najlepszych piłkarzy był gotowy na następny pojedynek. Napastnik Fenerbahce ma trochę czasu na regenerację przed piątkowym meczem z Holandią. Następnie Ekwador zakończy kampanię grupową przeciwko Senegalowi we wtorek, 29 listopada.
Zobacz również: Dantejskie sceny w Katarze, policja nie wpuściła fanów do strefy kibica
Komentarze