Dobre wieści płyną dla wszystkich kibiców Argentyny z obozu tej drużyny. Angel Di Maria i Rodrigo De Paul, czyli dwaj kluczowi piłkarze Albicelestes są gotowi na mecz z Chorwacją.
- Di Maria i De Paul mogą zagrać w półfinale mundialu
- Obaj narzekali na kontuzje mięśniowe w ostatnim czasie
- Scaloni poinformował o ich powrocie do zdrowia
Di Maria i De Paul gotowi na mecz z Chorwacją
Selekcjoner reprezentacji Argentyny Lionel Scaloni poinformował na przedmeczowej konferencji prasowej, że Angel Di Maria i Rodrigo De Paul będą do jego dyspozycji w czasie półfinału mistrzostw świata z Chorwacją. Trener podkreślił jednak, że nie podjęto jeszcze decyzji, w jakim wymiarze czasowym zagrają obaj zawodnicy.
34-letni Di Maria był w dużej mierze ograniczony w swoim występie w fazie pucharowej z powodu problemów mięśniowych. Skrzydłowy Juventusu wystąpił we wszystkich trzech meczach grupowych, ale doznał kontuzji podczas wygranego przez Argentynę 2:0 meczu z Polską — ich ostatniego meczu grupowego. Następnie został wykluczony z wygranego pojedynku w 1/8 finału z Australią i zaliczył tylko osiem minut w ćwierćfinałowym pojedynku przeciwko Holandii.
Tak samo, jak Di Maria i Rodrigo De Paul również zmagał się z kontuzją mięśnia, w wyniku czego został zmieniony w 66. minucie przeciwko Holandii.
- Sprawdź także: Argentyna – Chorwacja: typy, kursy, zapowiedź (13.12.2022)
– Dzień po meczu odbyliśmy treningi regeneracyjne. Podobnie wyglądały ćwiczenia w niedzielę. Przed meczem z Chorwacją nie trenowaliśmy zbyt wiele. Przede wszystkim skupiliśmy się na taktyce. Rozmawialiśmy o pomysłach na to starcie – przyznał Scaloni.
– Zarówno De Paul, jak i Di Maria są zdrowi. To wiedząc jesteśmy o wiele spokojniejsi. Musimy się zastanowić, jak długo będą w stanie zagrać, ale mamy na to jeszcze czas dzisiaj, a nawet we wtorek. Na podjęcie decyzji przyjdzie jeszcze odpowiedni moment, ale najważniejsze, że obaj są zdolni do gry – dodał selekcjoner Alibicelestes.
Początek półfinału Argentyna – Chorwacja we wtorek, 13 grudnia, o godzinie 20:00.
Zobacz również: PZPN wydał komunikat w sprawie przyszłości Czesława Michniewicza
Komentarze