Reprezentacja Polski przygotowuje się do niedzielnego starcia z Francją, którego stawką będzie awans do ćwierćfinału mistrzostw świata. Na konferencji prasowej Czesław Michniewicz przyznał, że będzie to zupełnie inny mecz, niż dotychczasowe w fazie grupowej.
- Reprezentacja Polski zagra w niedzielę z Francją
- Spotkanie 1/8 finału rozpocznie się o godzinie 16
- Czesław Michniewicz wziął udział w przedmeczowej konferencji
Michniewicz chce wywierać presję na Francuzach
Reprezentacja Polski awansowała do fazy pucharowej mistrzostw świata w Katarze dzięki korzystnemu bilansowi bramkowemu. Mecz z Argentyną był jednak w jej wykonaniu bardzo nieudany, a kibice obawiają się mizernej gry w obliczu rywalizacji z Francuzami. Na konferencji prasowej przed niedzielnym spotkaniem Czesław Michniewicz przyznał, że będzie to zupełnie inne starcie, niż w fazie grupowej.
– To będzie zupełnie inny mecz, inne napięcie towarzyszy takim spotkaniom. Celem było wyjście z grupy. Musimy odciąć się od tego co było w grupie, wiemy co nie funkcjonowało w meczu z Argentyną. Francja to zespół na podobnym poziomie, a może nawet ma jeszcze więcej indywidualności. Jak stajesz z mistrzem świata i go pokonasz to jesteś mistrzem świata. Gdybyśmy wygrali to okrzyknęlibyśmy się chwilowym mistrzem świata – przekonuje polski selekcjoner.
Michniewicz został zapytany o analizę francuskiej drużyny i jej ewentualne słabości. Stwierdził, że takowych nie znalazł.
– Szukałem i nie znalazłem. Każdy zespół ma fazy w meczu, gdzie popełnia błędy, ale trzeba na nie zapracować. Jeśli nie będziemy wywierać presji to przeciwnik nie będzie popełniał błędów – mówi.
Polska ma za sobą spotkania, w których nie przekonała również w statystykach. Dla Michniewicza liczy się natomiast tylko wynik.
– Jedyna statystyka to wynik i miejsce w tabeli. Innych statystyk nie uznaje – odpowiada stanowczo. I dodaje:
– Nie można w łatwy sposób odpaść, czyli dać strzelić przeciwnikom łatwe bramki. Ci, którzy tak zrobili, odpadli już z turnieju. My broniliśmy dobrze jako zespół, świetnie bronił Wojtek i w nagrodę zagramy teraz z Francją – dodał zapytany o styl gry drużyny.
– Nie byliśmy spakowani przed meczem z Argentyną i teraz jest tak samo. Wierzymy, że zagramy dobry mecz, ale wiemy, jakie zadanie przed nami czeka – odpowiedział Michniewicz zapytany o to, jak mentalnie czuje się jego zespół.
– Jak był trening otwarty, to faktycznie poprosiłem o to, żebyście nie filmowali rzutów karnych. Wczoraj też to robiliśmy. Chcieliśmy to przetestować, poćwiczyć. Były emocje, umówiliśmy się, że będzie kara finansowa i zarobek dla bramkarza tym samym, jeśli któryś ze strzelających nie trafi. Miał dostać od każdego takiego zawodnika trochę euro, ale nic nie zarobił – stwierdził Michniewicz zapytany o to, czy Francję można pokonać po rzutach karnych.
– Zawodników przygotowali trenerzy klubowi i są w świetnej formie. Jeśli doszłoby do rzutów karnych, to już byłaby duża niespodzianka. Jak się okaże, że my je wygramy, to będzie olbrzymia sensacja. Psychicznie jesteśmy na to gotowi, ale do tego trzeba zagrać bardzo dobre 120 minut. Na pewno duże wyzwanie przed nami – zakończył konferencję.
Początek niedzielnego meczu Polski z Francją o godzinie 16.
Zobacz również:
Komentarze