Kontuzja Bena Chilwella z meczu z Dinamem Zagrzeb (2:1) okazała się poważna. Angielski defensor poinformował za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, że nie weźmie udziału w nadchodzących Mistrzostwach Świata w Katarze.
- Ben Chilwell był pewniakiem do znalezienia się w 26-osobowej kadrze Garetha Southgate’a na nadchodzące Mistrzostwa Świata w Katarze
- Anglik doznał jednak poważnej kontuzji w niedawnym meczu Chelsea z Dinamem Zagrzeb (2:1)
- Sam gracz poinformował, że nie zdąży wrócić do zdrowia przed mundialem
“To zawsze było moje marzenie. Niestety, nie uda się go spełnić”
Mecz Chelsea z Dinamem Zagrzeb (2:1) zakończył się korzystnie dla The Blues, którzy triumfem spuentowali udaną kampanię w Lidze Mistrzów. Spotkanie do końca dograł Ben Chilwell, jednak w końcówce doznał poważnie wyglądającej kontuzji. Graham Potter nie chciał siać defetyzmu, ale na konferencji mówił wprost, że wyjazd jego podopiecznego na mundial stoi pod znakiem zapytania.
Teraz ów znak interpunkcyjny zniknął, za to zmienił się w czerwony wykrzyknik. Poinformował o tym sam zawodnik.
“W związku z moim uszkodzeniem więzadła krzyżowego przedniego ciężko pracowałem, by mieć pewność, że zdążę wrócić na mistrzostwa świata. To zawsze było moje marzenie. Niestety, nie wezmę w nim udziału, biorąc pod uwagę moje ostatnie badania. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by jak najszybciej wrócić do gry dla Chelsea. Dziękuję za każdą wiadomość ze słowami otuchy” – napisał 25-latek na swoim koncie twitterowym.
Chilwell był pewniakiem do wyjazdu na mundial. Najprawdopodobniej byłby wręcz graczem wyjściowego składu reprezentacji Anglii. Lewy obrońca rozegrał w tym sezonie 13 spotkań dla Chelsea. Zanotował w nich gola i dwie asysty.
Czytaj więcej: Wilki mają nowego trenera. Bogate CV.
Komentarze