Porażka Brazylii w rzutach karnych z Chorwacją była ogromnym zaskoczeniem. Canarinhos prowadzili już w dogrywce 1:0, ale w końcówce stracili koncentrację i gola na 1:1. Odpadnięcie z mundialu wstrząsnęło Neymarem, który nie mógł powstrzymać łez. Napastnik zabrał po meczu głos.
- Brazylia sensacyjnie odpadła z mundialu w Katarze na etapie ćwierćfinału
- Canarinhos przegrali z Chorwacją w konkursie rzutów karnych
- Załamany Neymar stwierdził po meczu, że były to jego ostatnie mistrzostwa świata
Neymar poważnie przybity odpadnięciem z mundialu
Reprezentacja Brazylii była murowanym faworytem spotkania z Chorwacją. Canarinhos stwarzali dużo większe zagrożenie pod bramką rywali i regularnie zatrudniali Livkovicia, który rozegrał kolejny znakomity mecz. Do rozstrzygnięcia spotkania potrzebna była dogrywka, w której oba zespoły strzeliły po bramce. Konkurs rzutów karnych wygrali Chorwaci i to oni zapewnili sobie sensacyjnie awans do półfinału.
Odpadnięcie z Mistrzostw Świata na tak wczesnym etapie było dla Brazylijczyków prawdziwym szokiem. Operator wychwycił po spotkaniu zalanego łzami Neymara, który nie mógł pogodzić się z porażką. 30-latek po spotkaniu zadeklarował, że mógł to być jego ostatni mundial.
– Myślę, że to moje ostatnie mistrzostwa świata w karierze. Myślę tak, bo nie wiem, czy będę miał dość siły, żeby jeszcze grać – stwierdził załamany napastnik.
Neymar dzięki bramce strzelonej w dogrywce zrównał się pod względem liczby trafień dla reprezentacji Brazylii z legendarnym Pele. 30-latek po 124 meczach ma na koncie 77 goli.
Brazylijczycy ostatni raz mistrzostwo świata zdobyli w 2002 roku. Na triumf przyjdzie im jednak poczekać przynajmniej kolejne cztery lata. Chorwaci natomiast w półfinale zmierzą się ze zwycięzcą pary Holandia – Argentyna.
Czytaj dalej: Neymar dogonił legendarnego napastnika. Rekord wyrównany
Komentarze