Były kapitan reprezentacji Anglii David Beckham publicznie wspiera Harry’ego Kane po niewykorzystanym rzucie karnym przez napastnika, który sprawił, że Anglicy pożegnali się z mistrzostwami świata w Katarze.
- Kane zmarnował szansę na wyrównanie w meczu z Francją
- Napastnik Tottenhamu fatalnie spudłował z jedenastego metra
- Anglia odpadła z mistrzostw świata
Beckham wierzy w angielską reprezentację
Anglia dwukrotnie przegrywała w meczu z Francją. Za pierwszy razem Harry Kane doprowadził do wyrównania wykorzystując rzut karny. Napastnik Tottenhamu miał także okazję, by doprowadzić do remisu za drugim razem, jednak wykonując “jedenastkę” fatalnie się pomylił, a futbolówka poszybowała nad poprzeczką.
– Potrzeba prawdziwego lidera, aby przyspieszyć w takich chwilach i tak właśnie zrobił nasz kapitan, następnym razem będzie to inne zakończenie. Odchodzimy z wysoko uniesionymi głowami – przyznał Beckham próbując słowami otuchy pocieszyć rozczarowanego Kane’a.
Były kapitan wierzy jednak w zespół prowadzony przez Garetha Southgate’a. – Nasi piłkarze będą nadal się rozwijać. To zawsze najgorsze uczucie obudzić się po odpadnięciu z turnieju, ale gracze, Gareth, sztab i wszyscy nasi kibice mogą być dumni z tego zespołu – dodał Beckham.
David Beckham wie, jak to jest cierpieć z podobnego powodu. Sam otrzymał czerwoną kartkę podczas mundialu w 1998 roku, gdy Argentyna wyeliminowała Anglików.
Harry Kane będzie musiał szybko zostawić to za sobą, ponieważ Tottenham jest obecnie czwarty w Premier League i wierzy w dobrą drugą cześć sezonu. Jednak może to być dla niego szczególnie trudne, ponieważ napastnik nadal czeka na swoje pierwsze duże trofeum.
Zobacz również: Słynna reprezentacja marzy o Pepie Guardioli
Komentarze