We wtorek reprezentacja Stanów Zjednoczonych wywalczyła sobie awans do fazy pucharowej mundialu w Katarze. W ⅛ finału Amerykanie zmierzą się z Holendrami. Starcia z Oranje nie może się już doczekać pomocnik kadry USA – Tyler Adams.
- Amerykanie dzięki wygranej w ostatnim meczu nad Iranem awansowali do fazy pucharowej mundialu
- W 1/8 finału zagrają z Holandią
- Tyler Adams nie może się już doczekać potyczki z Oranje
Pomocnik USA zachwycony perspektywą gry w fazie pucharowej
Sporo wysiłku musiała włożyć we wtorkowy pojedynek z Iranem reprezentacja USA, żeby wygrać i awansować do fazy pucharowej mundialu w Katarze. Jankesi wygrali 1:0 po bramce Christiana Perisicia i przeskoczyli tym samym azjatycką drużynę w tabeli grupy B. Pierwsze miejsce zajęła natomiast Anglia, która pewnie wygrała 3:0 z Walią.
Zgodnie z ustaloną wcześniej drabinką pucharową, Amerykanie w ⅛ finału zagrają z Holandią, która zajęła pierwsze miejsce w grupie A. Oranje są wyraźnym faworytem tego starcia, lecz nie martwi to wcale pomocnika Stanów Zjednoczonych – Tylera Adamsa. Zawodnik Leeds United nie może się już doczekać meczu.
– To dla nas wielka szansa. Na pewno czeka nas niesamowity mecz. Myślę, że nikt nie będzie kwestionował naszej postawy w fazie pucharowej. Podobnie jak Anglia, Holandia jest jednym z faworytów do sięgnięcia po mistrzostwo świata. Poradzili sobie znakomicie podczas fazy grupowej i dotarli do ⅛ finału – stwierdził pomocnik.
– Holendrzy mają kilku świetnych piłkarzy. Będziemy gotowi na to starcie, ale na ten moment cieszymy się przede wszystkim z awansu do fazy pucharowej. Potrzebujemy czasu na świętowanie o odpoczynek. Później zaczniemy się już koncentrować na meczu. Trenerzy przygotują dla nas plan na to spotkanie. Musimy jak najlepiej go wykonać – dodał.
Amerykanie zagrają z Holendrami w sobotę 3 grudnia o godzinie 16:00. Faworytem tego starcia naturalnie będą Oranje.
Przeczytaj: Van Gaal wściekły na dziennikarza. “Może powinieneś wracać do domu?”
Komentarze