Kylian Mbappe jest ostatnimi czasy krytykowany za swoje egoistyczne zachowanie na boisku. Jego kolega klubowy, Marco Verratti przyznał jednak, że lubi gdy mistrz świata 2018 jest zły i rozdrażniony na murawie.
- Kylian Mbappe nie wykorzystał rzutu karnego w meczu z Montpellier
- Francuski napastnik pokłócił się również z Neymarem o możliwość wykonywania kolejnej jedenastki
- Marco Verratti jednak uważa, że złość Mbappe zawsze wpływa korzystanie na PSG
Mbappe starł się z Neymarem
Spotkanie 2. kolejki Ligue 1 pomiędzy PSG a Montpellier HSC skończyło się małym skandalem. W 23. minucie Kylian Mbappe nie wykorzystał rzutu karnego, ale w 39. minucie znów postanowił spróbować szczęścia strzałem z 11. metrów. Piłkę na wapnie ustawił jednak Neymar i mimo żądań Mbappe, sam wykonał jedenastkę. Rozdrażniony tym faktem mistrz świata 2018 już do końca spotkania był zły i nie angażował się w 100% w ataki mistrzów Francji.
Po tym meczu na 23-letniego napastnika spadła ogromna lawina krytyki. Kibice zarzucali mu egoizm, a media obiegła wiadomość, że w szatni Mbappe miał ruszyć z pięściami na Neymara i tylko interwencja kolegów zapobiegła bójce. W obronie Mbappe stanął jednak Marco Verratti, który przyznał, że lubi gdy jego partner z zespołu okazuje złość na boisku.
– Kylian to zawodnik, który zawsze chce dobrze sobie radzić – przyznał włoski pomocnik w rozmowie z Le Parisien. – Myślę, że z nietrafionym rzutem karnym trochę się dąsał, ale to normalne. Jest świetnym piłkarzem, zawsze chce zrobić różnicę, a jak coś mu się nie uda, to jest zawiedziony.
– Golem przy którym asystował, a później którego sam strzelił, pokazał zresztą jaki jest istotny. Cieszy mnie, kiedy jest zły, ponieważ oznacza to bowiem, że bardzo troszczy się o ten zespół. Chce dobrze grać i chce coś zmieniać – dodał.
Przeczytaj również: W PSG nadal gorąco. “Mbappe czuje się odrzucony”
Komentarze