Trener Paris Saint-Germain Thomas Tuchel nie szczędził pochwał swoim podopiecznym po rozbiciu przed własną publicznością Galatasaray Stambuł 5:0 (2:0) w meczu 6. kolejki grupy A rozgrywek Ligi Mistrzów.
Na Parc des Princes prowadzenie gospodarzom zapewnił z bliska niespełna kwadrans przed przerwą Mauro Icardi. Argentyńczyk dopełnił tylko formalności po zagraniu Kyliana Mbappe. Trzy minuty później podwyższył płaskim strzałem w długi róg Hiszpan Pablo Sarabia, któremu podawał w pole karne Neymar. Brazylijczyk dwie minuty po zmianie stron sam wpisał się na listę strzelców, a drugą asystę zaliczył Mbappe.
Mistrz świata z kolei szesnaście minut później również pokonał golkipera mistrzów Turcji, a drugą asystę zanotował tym razem Neymar. Gości pogrążył jeszcze sześć minut przed końcem Urugwajczyk Edinson Cavani, wykorzystując rzut karny. Dla triumfujących w grupie podopiecznych Tuchela była to piąta wygrana w bieżącej edycji rozgrywek.
– Właśnie coś takiego chciałem zobaczyć. Tak samo czułem się w Montpellier, kiedy mieliśmy problemy. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Wykazaliśmy dobrą mentalność. Ten sukces jest ważny. To był dobry mecz dla wszystkich – wyznał Tuchel w rozmowie z L’Equipe, który wyróżnił zwłaszcza Neymara.
– . Widać, że poprawił się fizycznie. Był kreatywny i mocno zaznaczył swoją obecność w ofensywie. Ma większą zdolność do przyspieszania akcji. To było bardzo dobre spotkanie z jego strony – podkreślił niemiecki szkoleniowiec, który również docenił wkład w zwycięstwo Edinsona Cavaniego.
– Zdobycie gola pozwoli mu odzyskać pewność siebie. Wciąż brakuje mu rytmu, ale to głównie moja wina. Pozostaje dla nas bardzo ważnym piłkarzem. Treningi to jedna rzecz, a spotkania o stawkę druga. Zawsze jest jednak przygotowany fizycznie, bo ciężko pracuje – podsumował Tuchel.
Komentarze