PSG pokonało Strasbourg (2:1) w środowym spotkaniu 16. kolejki Ligue 1. Stołeczna ekipa kończyła zawody w dziesięciu, bo dwie żółte kartki zobaczył Neymar. Druga z kar dla Brazylijczyka była następstwem chęci wymuszenia rzutu karnego przez zawodnika. Opiekun mistrzów Francji wypowiedział się na ten temat.
- PSG umocniło się na pozycji lidera w tabeli ligi francuskiej
- Stołeczny team dzięki bramce Kyliana Mbappe w doliczonym czasie wygrał 2:1 ze Starsbourgiem
- Neymar nie popisał się w środowej batalii
Galtier pochwalił kartkę dla swojego piłkarza
PSG wróciło do ligowych zmagań po przerwie mundialowej. Zgodnie z planem ekipa z Parc des Princes wywalczyła trzy punkty. Paryżanie jednak odnieśli zwycięstwo rzutem na taśmę. Na dodatek PSG musiało od 62 minuty grać w osłabieniu.
– Neymar zmienił tempo i rozumiem jego złość – naprawdę chciał zagrać jeszcze dwa mecze na mundialu. Był trochę zdenerwowany tym, że reprezentacja Brazylii nie zrealizowała swojego celu – mówił Christophe Galtier cytowany przez RMC Sport.
W starciu przeciwko Strasbourgowi brazylijski zawodnik grał nieco ponad godzinę. Z własnej winy piłkarz zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
– Symulowanie zasługuje na żółtą kartkę, ale kartka pokazana minutę wcześniej jest bardzo surową karą w porównaniu z liczbą fauli na Neymarze. To wcale nie są małe faule – przekonywał opiekun paryżan.
Neymar w tej kampanii wystąpił w 15 meczach ligowych, zdobywając w nich 11 bramek. Ponadto na koncie Brazylijczyka znalazło się 10 asyst.
Czytaj więcej: “Jestem zdeterminowany, aby zdobywać jak najwięcej trofeów z PSG”
Komentarze