PSG niespodziewanie przegrało w niedzielny wieczór ze Stade Rennais (0:1). Kluczowego o losach rywalizacji gola strzelił Hamari Traore. Po zakończeniu tego starcia rozczarowania nie ukrywał opiekun aktualnych mistrzów Ligue 1.
- Bardzo emocjonująca jest w tym sezonie walka o mistrzostwo Francji
- PSG jest obecnie liderem Ligue 1, ale na swoich plecach czuje oddech rywali
- Opiekun paryżan opowiedział o grze swojej drużyny i rywalizacji o mistrzostwo
Christophe Galtier po spotkaniu ze Stade Rennais
PSG aktualnie wyprzedza o trzy punkty Lens w ligowej klasyfikacji. Paryżanie legitymują się dorobkiem 47 punktów, co jest następstwem piętnastu zwycięstw i dwóch remisów. W związku z tym, że Lens pokonało skromnie Auxerrie to przewaga mistrzów Francji nad wiceliderem stopniała do zaledwie trzech oczek.
– Jest pilna potrzeba, aby PSG wróciło do gry sprzed mundialu. Widzieliśmy, że ze Stade Rennais czeka nas trudne spotkanie i tak rzeczywiście było – mówił Christophe Galtier cytowany przez L’Equipe.
– Musimy dużo dodać do rytmu i intensywności. Musimy znaleźć graczy głęboko w polu karnym. Dużo pracujemy na próżno: posiadamy piłkę, ale nie stwarzamy sobie okazji – zbyt komfortowo bronił się rywal – uzupełnił trener paryżan.
Trener PSG został zapytany wprost, czy jest zmartwiony aktualną sytuacją jego drużyny. Unikał jednak jednoznacznej odpowiedzi.
– Nie chcę o tym mówić, ale jasne jest, że trzeba być świadomym w takich okolicznościach. Można znaleźć tysiące powodów, ale mundial już się skończył. Musimy wrócić do gry, do której przyzwyczailiśmy – przekonywał Galtier.
– Za nami są Lens oraz Olympique Marsylia, mające na swoim koncie niesamowitą ilość punktów. Walka o mistrzostwo jest zacięta. Nie jestem przyzwyczajony do patrzenia na tabelę, ale skupiam się na grze i pracy – podsumował trener PSG.
Czytaj więcej: Kolejne potknięcie Paris-Saint Germain. Warunki nie sprzyjały
Komentarze