Trener Lille OSC Christophe Galtier przyjął z pokorą przegraną z Chelsea 1:2 w meczu drugiej kolejki fazy grupowej rozgrywek Ligi Mistrzów.
Les Dogues doznali w ten sposób drugiej porażki w tej edycji i zamykają stawkę w tabeli.
– Przegraliśmy pierwszy mecz u siebie i drugi w tych rozgrywkach. Byliśmy bojaźliwi i nieśmiali w pierwszej fazie spotkania – wyznał Galtier w rozmowie z AFP.
– Nasz zespół ma pewne ograniczenia. Cierpimy w słabszych momentach i tracimy gole – podkreślił opiekun wicemistrzów Francji.
– Chelsea jest przyzwyczajona do tego rodzaju meczów. Widać było dużą różnicę między drużynami w niektórych chwilach. Z takim przeciwnikiem trzeba walczyć na 110, 120, a nawet 130 procent swoich możliwości – stwierdził opiekun Les Dogues.
– Moi piłkarze na pewno włożyli w to spotkanie więcej zaangażowania i energii niż w meczu z Ajaksem. Rywalizowaliśmy na poziomie technicznym i taktycznym, ale to wymaga jeszcze więcej siły. Zdajemy sobie sprawę, że była różnica. Daliśmy z siebie wszystko, ale to nie wystarczyło – podsumował Galtier.
Komentarze