- Paris Saint-Germain ograło Lens 3-1
- Paryżanie odskoczyli w tabeli i są blisko mistrzostwa Francji
- Presnel Kimpembe prowokował po meczu swoich rywali
Kimpembe zabrakło klasy?
W sobotę doszło w Ligue 1 do meczu na szczycie tabeli. Paris Saint-Germain mierzyło się na Parc des Princes z Lens, które w ostatnim czasie nie było wygodnym przeciwnikiem. Paryżanie nie pozostawili jednak wątpliwości i pewnie pokonali swoich rywali 3-1 po trafieniach Kyliana Mbappe, Leo Messiego oraz Vitinhi. Dla Lens strzelił natomiast Przemysław Frankowski. Ten wynik sprawia, że ekipa Christophe’a Galtiera jest już blisko zapewnienia sobie mistrzowskiego tytułu.
Tuż po meczu główną rolę przejął Presnel Kimpembe, który z uwagi na problemy zdrowotne nie mógł wcześniej pojawić się na boisku. Defensor zszedł na murawę, chwycił za mikrofon i zaczął intonować przyśpiewkę, którą po domowych meczach śpiewają piłkarze oraz kibice Lens. Była to wyraźna prowokacja w stronę dopiero co pokonanych rywali.
Zachowanie Kimpembe dotarło do obozu Lens. Na konferencji prasowej trener gości Franck Haise żartobliwie do niego nawiązał, twierdząc, że piłkarzowi PSG zabrakło oryginalności.
Paris Saint-Germain ma już dziewięć punktów przewagi nad wiceliderem i pewnym krokiem zmierza po mistrzostwo Francji.
Zobacz również: Komplikacje w rozmowach kontraktowych z de Geą. Man Utd proponuje zbyt mało
Komentarze