- Sergio Rico uległ poważnemu wypadkowi podczas jazdy konnej
- Bramkarz PSG przez 19 dni był w śpiączce
- Teraz po raz pierwszy zabrał głos za pośrednictwem Instagrama
Sergio Rico zabrał głos. “Zobaczymy się wkrótce”
28 maja Sergio Rico uległ poważnemu wypadkowi podczas jazdy konnej. Bramkarz PSG spadł z konia, który następnie kopnął go w głowę. W ciężkim stanie trafił do szpitala w Sevilli, gdzie przez 19 dni był w śpiączce.
- Zobacz także: Wielka rewolucja w PSG. Kilkunastu piłkarzy na wylocie
Według szokujących doniesień The Athletic bramkarz na oddziale intensywnej terapii stracił ponad 20 kilogramów masy ciała. Przebywał tam przez pięć tygodni. Lekarze stwierdzili, że gdyby uraz był o pół centymetra głębszy, to Sergio Rico by tego nie przeżył. Teraz piłkarz postanowił przekazać wiadomość swoim kibicom.
– Kontynuuję rehabilitację, a mój stan poprawia się z dnia na dzień. Czuję się bardzo szczęśliwy. Chciałem podziękować wszystkim osobom, które pokazały mi i przesłały swoją miłość w tych trudnych chwilach. Kontynuuję pracę nad powrotem do zdrowia, którego stan z każdym dniem staje się coraz lepszy. Jeszcze raz dziękuję wszystkim i mam nadzieję, że zobaczymy się wkrótce – napisał Rico na swoim Instagramie.
Komentarze