Sergio Ramos nie może mówić o udanych początkach przygody w Paris Saint-Germain. Doświadczony obrońca zagrał w środę (22 grudnia) dopiero trzeci mecz w barwach wicemistrzów Francji. Co ciekawe, nie dokończył spotkania z powodu otrzymania dwóch żółtych kartek w przeciągu kilkudziesięciu sekund. Po ostatnim gwizdku 35-latek odniósł się do boiskowych wydarzeń na swoich mediach społecznościowych.
- Sergio Ramos nie pokazał jeszcze swojego potencjału we Francji
- Tymczasem w drugim meczu Ligue 1 obejrzał czerwoną kartkę
- Po końcowym gwizdku odniósł się do zachowania z końcówki spotkania przeciwko Lorient
Sergio Ramos nadal zmaga się z problemami
Pierwsze miesiące Sergio Ramosa w Paryżu nie należały do najprzyjemniejszych. Hiszpan ciężko pracował w ośrodku treningowym PSG. Większość czasu spędzał na ćwiczeniach indywidualnych czy siłowni. Wszystko przez uraz, którego nabawił się pod koniec poprzedniego sezonu w półfinale Ligi Mistrzów.
Ze względu na wygaśnięcie umowy w Realu otrzymał angaż w stolicy Francji. Nad Sekwaną nic nie układa się jednak po myśli 35-latka. Najpierw na debiut czekał przez trzy miesiące, a kiedy zagrał całe zawody przeciwko Saint-Etienne, przez cztery kolejne pojedynki leczył drobną kontuzję mięśniową.
W końcu wrócił do pełni sił i otrzymał 45 minut gry w pucharowym starciu z niżej notowanym rywalem. Tymczasem w środę (22 grudnia) również pojawił się na murawie. Tym razem wszedł po przerwie, ale rywalizacji z Lorient (1:1) nie zdołał już dokończyć. W odstępie kilkudziesięciu sekund otrzymał dwie żółte kartki, więc opuścił murawę przed ostatnim gwizdkiem sędziego.
Francuskie media od razu zaczęły rozpowszechniać ten temat, co wywołało falę negatywnych komentarzy w kierunku Ramosa w Internecie. Sam zainteresowany pokusił się o krótki wpis we własnych mediach społecznościowych, gdzie odniósł się do boiskowych wydarzeń. Uznał, że żałuje tego, co się stało, jednak z każdego zdarzenia można wyciągnąć przydatną lekcję.
– “Dzisiaj jest nowy dzień do nauki; jutro jest nowy dzień na poprawę. Zawsze patrzę w przyszłość. Kontynuujemy! – brzmiał wpis Ramosa.
Przeczytaj również: Leonardo dał sygnał do kolejnych spekulacji na temat Mbappe
Komentarze