- Paris Saint-Germain jest przekonane o zakończeniu współpracy z Christophem Galtierem
- W najbliższym czasie szkoleniowiec powinien zostać zwolniony
- Na tej decyzji klubu Francuz zarobi aż sześć milionów euro
Galtier nie może narzekać
Paris Saint-Germain ma za sobą kolejny rozczarowujący sezon. Zdobycie mistrzostwa Francji nie zamazuje obrazu fatalnej postawy w Lidze Mistrzów oraz Pucharze Francji. Paryżanie nie byli w stanie zdominować krajowego podwórka, pomimo posiadania w swoich szeregach gwiazd największego formatu.
Władze klubu kierują wiele zarzutów w stronę Christophe’a Galtiera, który nie poradził sobie z wielkimi oczekiwaniami. Od kilku miesięcy media sugerują, że współpraca między stronami zostanie zakończona już tego lata. Najpierw Paris Saint-Germain chce dopiąć temat następcy Francuza, którym najprawdopodobniej zostanie Julian Nagelsmann.
W najbliższych dniach 56-latek powinien zostać zwolniony. Jego kontrakt formalnie obowiązuje do połowy 2024 roku, więc Paris Saint-Germain będzie musiało ponieść poważne koszty swojej decyzji. “Le Parisien” zdradza, że na rozstaniu szkoleniowiec zarobi aż sześć milionów euro.
Przyszłość Galtiera nie jest znana. Do tej pory samodzielnie prowadził jedynie kluby z Francji.
Zobacz również: Gwiazdor Bayernu chce odejść. Wskazał swój kolejny klub
Komentarze