Aż 5:0 wygrało Paris-Saint Germain z Auxerre w ostatnim przed mundialową przerwą spotkaniu ligowym. Auxerre zagrało odważnie w ofensywie, jednak zabrakło mu koncentracji w defensywie. Efekt? Pięć straconych bramek.
- Już od 11 minuty PSG prowadziło 1:0
- W drugiej połowie Paryżanie strzelili jeszcze cztery gole i wygrali pewnie 5:0
- Auxerre zagrało odważnie, jednak brakowało mu skuteczności
Kolejne zwycięstwo w Paryżu odhaczone
Zgodnie z przewidywaniami, Paris-Saint Germain nie miało najmniejszego problemu z pokonaniem w niedzielę beniaminka Ligue 1 – Auxerre. Gospodarze strzelanie rozpoczęli już w 11 minucie. Dogrywał Mendes, kończył Kylian Mbappe, a kibice cieszyli się z szybkiego objęcia prowadzenia.
Na kolejne trafienia trzeba było jednak poczekać aż do początku drugiej połowy. W 51 minucie swoje drugie trafienie w tym sezonie zanotował Carlos Soler, który otrzymał od trenera szansę gry w wyjściowym składzie. Hiszpan celnie główkował po znakomitym crossie od Nuno Mendesa, który tego dnia wcielił się w rolę asystenta strzelców.
Chwilę później było już 3:0. Przymierzył zza pola karnego Hakimi, a Benoit Costil, choć wyciągnął się jak kot, próbując zatrzymać uderzenie Marokańczyka, zabrakło mu kilku centymetrów. Piłka wpadła niemal idealnie przy słupku. Kolejne gole dla gospodarzy strzelali już rezerwowi. Najpierw trafił wprowadzony w drugiej połowie Renato Sanches, a później wynik meczu na 5:0 ustalił golem w 84 minucie Hugo Ekitike.
Komentarze